śnieg(strona 76/83)

Padający od kilku dni śnieg niemal sparaliżował
stolicę Grecji, Ateny. W mieście wprowadzono stan wyjątkowy,
zamknięte jest lotnisko, nie działa komunikacja.

Wszystkie drogi krajowe i prawie wszystkie trasy
wojewódzkie są przejezdne. Warunki jazdy,
szczególnie na szlakach lokalnych, są jednak bardzo trudne.

Sytuacja w kraju po ostatnich śnieżycach wraca do normy. Drogi krajowe są przejezdne. Na wielu z nich leży jednak warstwa zajeżdżonego śniegu. Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych ostrzega kierowców przed gołoledzią.

(inf.własna)

Według Ministerstwa Edukacji Narodowej z powodów kłopotów z dojazdem i mrozu lekcje zawieszono w 3.854 szkołach w całej Polsce. Od czwartku zamknięto 16 szkół w 6 gminach i 2 powiatach.
Głównym powodem zawieszenia zajęć był brak możliwości dojazdu uczniów do szkół - podało Ministerstwo.

Tylko jeden szlak kolejowy w Polsce jest zamknięty: linia Rabka Zaryte-Mszana Dolna. Będzie nieczynna co najmniej do poniedziałku - poinformował w piątek Krzysztof Łańcucki, rzecznik
Polskich Linii Kolejowych - spółki PKP.

Siarczyste mrozy, które ogarnęły prawie całe Czechy, są - zdaniem meteorologów - najsilniejsze od roku 1929, kiedy temperatura w okolicach Czeskich Budziejowic spadła do minus 42 stopni Celsjusza.

Większość dróg jest w piątek przejezdnych, pociągi nie kursują tylko w jednym miejscu. Lotnisko w Krakowie-Balicach działa bez przeszkód.

Akropol (AFP)
Nad południową i środkową Grecją przeszły w piątek przed południem burze śnieżne. Wielką niespodziankę przeżyli turyści, widząc Akropol przykryty śniegiem.

Poprawiła się sytuacja na litewskich szosach. Ogromne zaspy śnieżne blokują w piątek już tylko 10% dróg lokalnych.

22 osoby zamarzły w tym roku w Polsce. Od połowy października jest już 225 ofiar mrozów. Blisko połowa wszystkich ofiar mrozu piła alkohol przed śmiercią, a co trzecia była bezdomna. Najmłodsza ofiara miała 17 lat, najstarsza - 91.

Jeszcze ponad 220 miejscowości odciętych było od
świata w piątek przed południem w województwie podlaskim.

W piątek rano sytuacja na polskich drogach poprawiła się w stosunku do ostatnich kilkudziesięciu godzin; jednak nadal jest bardzo niebezpiecznie. W nocy temperatura w wielu miejscach kraju spadła do ponad minus 20 stopni. Posypywanie dróg solą jest nieskuteczne. Najbardziej niebezpieczne odcinki tras - podjazdy, skrzyżowania, zakręty - drogowcy posypują mieszanką żużlową.

W Czechach i na Słowacji utrudnienia spowodowane przez zimę są coraz mniej dolegliwe. Stany nadzwyczajne obowiązują jeszcze w kilku powiatach. Drogi główne i międzynarodowe są przejezdne.

71 wsi, przysiółków i osad na Podkarpaciu nadal jest odciętych od świata. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach jasielskim i krośnieńskim. Do kilkunastu miejscowości w okolicach Łańcuta, Jasła, Krosna, Brzozowa i Przemyśla z trudem udaje się dowozić żywność i środki pierwszej potrzeby.

W Słupsku trwa wywożenie śniegu z centrum miasta. Zdaniem samorządowców, zapowiadana na sobotę odwilż może doprowadzić do powodzi.

Minus 30 stopni pokazują termometry w Jabłonce koło Nowego Targu. To absolutny rekord zimna tego ranka w Małopolsce.

Nieznacznie poprawiła się sytuacja na Zakopiance. Policja usunęła już
cysternę, która utknęła na podjeździe pod Rdzawkę. Trasą z Krakowa do
Zakopanego porusza się w tej chwili o wiele mniej samochodów niż kilka
godzin temu.

Siedmioro młodych ludzi z Krakowa będzie musiało przeczekać do piątku w harcerskim schronisku "Bene" na zboczu Turbacza w Gorcach, aż ratownicy GOPR udrożnią szlak, którym będzie można dostać się w doliny.