Strażacy nie mogli ugasić pożaru domu, ponieważ odcięto wodę w hydrantach. - Znaleziono działający hydrant dopiero po długich poszukiwaniach - pisze Internauta Filip, który był świadkiem zdarzenia i nagrał film z akcji gaśniczej. - Rzeczywiście musieliśmy sprawdzić aż sześć hydrantów, najbliższy sprawny znajdował się 400 metrów od płonącego budynku. Pracownik wodociągów, który został wezwany na miejsce, nie był w stanie uruchomić pozostałych - potwierdza asp. sztab. Tomasz Loroch, p.o. rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.