Tablice w gminie Radłów - po polsku i niemiecku
W Radłowie na Opolszczyźnie odsłonięto pierwszą z 67 dwujęzycznych - polskich i niemieckich - tablic z nazwami miejscowości.
12.09.2008 | aktual.: 12.09.2008 16:41
Gmina Radłów jako pierwsza w Polsce wpisała się do rejestru gmin, w których mogą stanąć takie tablice, jako pierwsza też oznaczy w ten sposób wszystkie swoje sołectwa.
Montaż tablic na krańcach wszystkich wsi gminy powinien zakończyć się do wtorku. W gminie Radłów, według danych ostatniego spisu powszechnego, 27,9% mieszkańców deklaruje przynależność do mniejszości niemieckiej. Piątkowe odsłonięcie pierwszej tablicy z napisem "Radłów" i poniżej umieszczonym "Radlau" miało uroczysty charakter.
Rzadko się zdarza, że wydarzenia normalne budzą tak olbrzymie zainteresowanie. Jest na to chyba tylko jedno wytłumaczenie - ta normalność była długo oczekiwana - powiedział po odsłonięciu tablicy wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
Również obecny w Radłowie pełnomocnik rządu Republiki Federalnej Niemiec ds. wysiedleńców i mniejszości narodowych, Christoph Bergner zauważył, że piątkowa uroczystość jest "powrotem do normalności".
W wielu miejscach Europy można spotkać podobne dwujęzyczne tablice. Jednak to miejsce, w którym się dziś spotykamy, jest miejscem wyjątkowym, naznaczonym trudną historią - powiedział Bergner.
Dodał, że szczególne podziękowania i miejsce w historii należą się wójtowi Radłowa - nie wywodzącemu się z mniejszości niemieckiej - Włodzimierzowi Kieratowi, który od trzech lat konsekwentnie starał się o umożliwienie umieszczenia w jego gminie dwujęzycznych tablic.
Padało tu wiele pytań po co to robimy, komu to jest potrzebne. Od początku tłumaczyłem, i jestem o tym przekonany, że robimy coś bardzo ważnego, coś co jest potrzebne naszym mieszkańcom. Taka jest nasza historia, taka jest nasza tożsamość, taka jest nasza ziemia - oświadczył Kierat
Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym dodatkowe nazwy miejscowości mogą być wprowadzone we wszystkich gminach, gdzie mieszka mniejszość narodowa lub etniczna. Jeżeli mniejszość stanowi tam poniżej 20 proc. konieczne są społeczne konsultacje, jeśli przekracza ten próg, wtedy o dwujęzyczne nazwy wnioskuje do MSWiA rada gminy.
Na Opolszczyźnie gmin, w których mniejszość stanowi co najmniej 20% jest najwięcej w Polsce - 27. Po Radłowie i Cisku, który planuje zawiesić dwujęzyczne tablice w najbliższym czasie, w kolejce na ministerialnej liście miejscowości, które mogą używać nazw dwujęzycznych, czekają już: Leśnica, Tarnów Opolski, Chrząstowice, Izbicko i Dobrodzień.
Z kolei gminy Kolonowskie, Strzeleczki, Biała i Zębowice złożyły do ministerstwa wnioski o wpisanie na listę miejscowości, które mogą używać dwujęzycznych nazw.