Zginął na parkingu przed swoim domem
To jedno z najgłośniejszych zabójstw w historii III RP. Dokładnie 17 lat temu, a więc 25 czerwca 1998 roku został zamordowany Marek Papała, były Komendant Główny Policji. Do zdarzenia doszło około godziny 22.00 na parkingu przed budynkiem przy ul. Wincentego Rzymowskiego 17 w Warszawie, gdzie znajdowało się jego mieszkanie. Jak ustalili śledczy, Papała został postrzelony w głowę.
Śledztwo dotyczące śmierci komenda wzbudziło wiele kontrowersji. Fala krytyki popłynęła przede wszystkim pod adresem policji i prokuratury, których karygodne zaniedbania spowodowały, że przez 14 lat sprawa stała w martwym punkcie. Kto zastrzelił Marka Papałę? Czy zabójstwo zostało zlecone? To pytania, które przez lata zadawali sobie Polacy obserwujący śledztwo. Czy po 17 latach od głośnego zabójstwa poznaliśmy odpowiedź?
Obejrzyj galerię i zobacz, kto i dlaczego zabił Marka Papałę.
Opracował: Michał Fabisiak
Długa lista podejrzanych
Dwie godziny przed śmiercią Papała uczestniczył w przyjęciu imieninowym emerytowanego generała brygady MSW PRL, Józefa Sasina. Na imprezie obecny był m.in. amerykański biznesmen polskiego pochodzenia Edward Mazur, z którym Papała miał spotkać się wcześniej w swoim domu.
W trakcie uroczystości komendant nie pił alkoholu, bo prowadził samochód. Z Mazurem rozmawiał głównie o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, gdzie miał udać się jako oficer łącznikowy. Początkowo prokuratura podejrzewała, że amerykański biznesmen polskiego pochodzenia był osobą, która podżegała do zabójstwa generała. W sierpniu 2014 roku prokuratura z Łodzi, która od 2009 roku prowadziła śledztwo w sprawie śmierci Papały orzekła, że nie ma podstaw do uznania, że Mazur podżegał do zabójstwa.
Opracował: Michał Fabisiak
Długa lista podejrzanych
W połowie maja do warszawskiego sądu trafił akt oskarżenia ws. zabójstwa byłego szefa policji. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi o dokonanie tego czynu oskarżyła złodzieja samochodów, Łukasz M. pseudonim "Patyk". Zdaniem śledczych do zdarzenia doszło podczas próby kradzieży auta generała. Papała został uznany za przypadkową ofiarę złodziei samochodów. Śledczy nie znaleźli natomiast dowodów na to, że ktoś zlecił zabójstwo szefa policji.
Opracował: Michał Fabisiak
Długa lista podejrzanych
W związku z licznymi nieścisłościami, które pojawiły się w trakcie prowadzonego śledztwa w wersję przedstawioną przez prokuraturę powątpiewa wielu dziennikarzy śledczych, m.in. Jerzy Jachowicz. O tym, że zabójstwo zostało zlecone i dokonane z premedytacją ma ich zdaniem świadczyć chociażby fakt, że do Papały strzelone z pistoletu z tłumikiem, który nie był powszechnie używany przez złodziei aut.
W gronie podejrzanych o zlecenie śmierci generała znalazł się również jeden z liderów mafii pruszkowskiej, Andrzej Z. pseudonim Słowik. Wspólnie z Ryszardem Boguckim, skazanym wcześniej za zabójstwo Andrzeja Kolikowskiego pseudonim Pershing, został on uniewinniony z zarzutów przez sąd.
Na inne motywy w swoich publikacjach zwracał uwagę dziennikarz śledczy Sylwester Latkowski. Jego zdaniem powodem zabójstwa Papały mógł być spór rodzinny. Latkowski wskazywał na jeszcze jeden motyw. To obawa ujawnienia korupcji w strukturach policji związanej z ustawianiem przetargów na zakup sprzętu.
Opracował: Michał Fabisiak