Szymon Hołownia jak Greta Thunberg. Straszy suszą 50‑lecia. Polakom zabraknie wody w kranach
"Eksperci przewidują, że Polskę nawiedzi największa susza od 50 lat" - ogłosił Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta. Straszy "kryzysem wodnym". Wkrótce w domach Polaków ma zabraknąć wody w kranach. Sprawdziliśmy fakty, na które powołuje się kandydat.
Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta postanowił zagadać do nowej grupy potencjalnych wyborców - osób uwrażliwionych na zmiany klimatu. Adresuje do nich swoje nowe przesłanie, ostrzegając że grozi nam susza 50-lecia i powszechny brak wody pitnej.
- Jak się zaczyna kanalizować te rzeki, to przecież one zaczynają tracić swój naturalny bieg zaczynaj płynąć w zupełnie innym tempie. Woda spływa do morza, słodka zamienia się w słoną i mamy po herbacie, nie mamy wody - tłumaczy Szymon Hołownia, rozmawiając z mieszkańcami wsi z gminy Ścinawa. Ci zaś narzekają, że wody brakuje w studniach. "Woda siadła, ni ma". W tej gminie latem 2019 roku wprowadzono ograniczenia w zużyciu wody wodociągowej.
"Kryzys wodny zagraża większości mieszkańców Polski, szczególnie małych miast i wsi" - ostrzega plansza w filmie. Jako kandydat na prezydenta Hołownia proponuje "Zwołanie Rady Gabinetowej w sprawie kryzysu wodnego".
Susza jest, ale nie wiadomo czy 50-lecia
Sprawdziliśmy fakty, na które powołuje się kandydat. Eksperci, przewidujący nadciągającą "suszę 50-lecia" nie istnieją. To cytat z wypowiedzi Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Minister użył sformułowania podczas konferencji, dotyczącej programu budowy zbiorników retencyjnych, mających zapobiegać suszy.
Ministra można uznać za eksperta, ale jak sprawdziliśmy w ministerstwie "susza 50-lecia" była w rzeczywistości "skrótem myślowym" polityka. - To było na podstawie wieloletnich obserwacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, z których wynika, że styczeń był jednym z najbardziej suchych od prawie 50 lat - tłumaczy biuro ministra.
Dodajmy, że IMGW faktycznie prognozuje, że w nadchodzących miesiącach opady będą mniejsze od średniej wieloletniej. Hydrolodzy potwierdzają zagrożenie suszą, ale dziś nie wiadomo jaką może przybrać skalę. Czy będzie ona największa od 50, 70 czy może 100 lat? Suszę stulecia w zeszłym roku ogłosiła "Gazeta Wyborcza".
Zabraknie wody w kranach? Co naprawdę wydarzyło się w Ścinawie
- Wody pitnej nie brakuje i nie zabraknie również w 2020 roku - podały na ostatnim briefingu PGW Wody Polskie oraz minister Marek Gróbarczyk. Wody Polskie zaprzeczają, że ograniczenia wody w gminie Ścinawa miały związek z suszą hydrologiczną, brakiem wody w źródłach po obniżeniu poziomu wód gruntowych.
Latem w 2019 roku w Ścinawie faktycznie były przerwy w dostawach wody, a władze gminy apelowały o ograniczenie jej zużycia. W rzeczywistości awarię sprowokowali sami mieszkańcy gminy - podał gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Podczas fali upałów zaczęli masowo podlewać ogródki i trawniki wodą wodociągową.
Dodatkowo wyszło na jaw, że jeden z rolników nielegalnie podpiął się do hydrantu i lał wodę na swoje pole. Wtedy u mieszkańców na obrzeżach wsi zaczęło brakować ciśnienia.
- Apeluję do mieszkańców o wyrozumiałość. Muszą ograniczyć pobór wody, tylko do celów bytowych, bo przy takim jej rozbiorze, nie ma szans, by dopłynęła do Redlic czy Jurcza, jej zasoby wyczerpują się już w Parszowicach - mówił Zbigniew Węgrzyn, prezes spółki wodociągowej.
Burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła poinformował, że aby rozwiązać problem przepustowości wodociągu, gmina wybuduje 8 km nowych wodociągów, które także usprawnią sieć i dostarczą wodę z dodatkowego zbiornika.
Poprosiliśmy współpracowników Szymona Hołowni o komentarz do sprawy. - Stanowczo dementujemy: Szymon Hołownia nie straszy nikogo, a stwierdza fakt. Z powodu globalnego ocieplenia w poprzedniej dekadzie Polska, według rządowych szacunków, straciła ponad 80 mld złotych, w tej straci ponad 120 mld. Powoli zaczynamy dostrzegać rosnącą skalę pogodowych anomalii, borykając się ze skutkami fal upałów, czy właśnie susz, dewastujących nasze rolnictwo, pożarów znacznej skali, czy nawalnych deszczy - komentuje Anna Mazurek, współpracownica Szymona Hołowni.
Podkreśla, że film kandydata pokazuje, iż powinniśmy odejść od szkodliwych działań melioracyjnych, mających często w praktyce charakter odwadniający. - Należy je uznać za antyekologiczne i zwiększające ryzyko powodzi oraz suszy. Konieczne jest wdrożenie nowoczesnego, kompleksowego programu gospodarowania wodą poprzez jej magazynowanie i oszczędzanie, zwiększenie retencji, renaturyzację rzek - dodaje Mazurek
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl