PolskaSzybka śmierć szachistów

Szybka śmierć szachistów

W podwarszawskich Palmirach otwarto właśnie Muzeum Walki i Męczeństwa. W lasach Puszczy Kampinoskiej Niemcy w czasie II wojny światowej dokonali masowych mordów na Polakach (ponad dwa tysiące ofiar). Wśród rozstrzelanych znalazł się nie tylko słynny olimpijczyk Janusz Kusociński, ale również wybitny szachista – także olimpijczyk – Dawid Przepiórka.

Przeczytaj wcześniejsze felietony Marty Tychmanowicz

W kawiarni Kwiecińskiego w Warszawie, ulokowanej w prywatnym mieszkaniu na trzecim piętrze kamienicy przy Marszałkowskiej 72, jak zawsze panował spokój. Znajdujący się tu mężczyźni oddawali się w skupieniu swojej największej pasji – grze w szachy. Tego dnia przybyli najlepsi: Dawid Przepiórka, Jakub Rabinowicz (zięć Przepiórki), Stanisław Kohn, Achilles Frydman, Mojżesz Łowcki, Zygmunt Szulce oraz Franciszek Damański. Było to bardzo popularne miejsce wśród szachistów, niezależnie od pory dnia partie rozgrywało tu 20-30 pasjonatów.

Nagle rozległo się charakterystyczne i paraliżujące łomotanie do drzwi. Przed przerażonymi graczami stanęli gestapowcy. Krzycząc, rozkazali wszystkim natychmiast opuścić lokal. Prosto od Kwiecińskiego szachistów zawieziono do więzienia na Daniłłowiczowską. Od tamtej pory na wiele lat ślad po nich zaginął, a choć pewne było, że nie żyją, to nikt do dziś nie odkrył faktycznych okoliczności ich śmierci.

Aresztowanie wybitnych polskich szachistów związane było z tzw. „sprawą Kotta”. 14 stycznia 1940 roku gestapo schwytało i osadziło w swojej siedzibie w Alei Szucha Kazimierza Kotta, szefa wydziału bojowego Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej (PLAN). Więźniowi udało się jednak zbiec. Niemcy rozkleili na mieście plakaty, oferując 2 tys. złotych za informacje o poszukiwanym. W odwecie, poza represjami które dotknęły członków PLAN-u i ich rodziny, pomiędzy 18 a 25 stycznia 1940 roku, hitlerowcy schwytali 255 osób nie związanych z tą sprawą, niekiedy całe rodziny. Byli to głównie przedstawiciele inteligencji warszawskiej zarówno żydzi jak i chrześcijanie.

W więzieniu na Daniłłowiczowskiej szachistów przetrzymywano kilka dni. Mimo, że w niewoli nie tracili dobrego humoru, a nawet rozgrywali tam turnieje. Pewnego dnia Dawid Przepiórka wygłosił dla współwięźniów wykład, w którym opisał stworzoną przez siebie regułę szachową. Wiemy o tym z relacji Zygmunta Szulcego, którego razem z Franciszkiem Damańskim, jako Polaków, w końcu zwolniono z więzienia. Szulce opisał regułę we wspomnieniach i nazwał „linią Przepiórki”. To znane szachistom na całym świecie ustawienie opisuje bardzo prosty sposób zakończenia gry, w którym jeden z graczy posiada króla i pionek, a drugi tylko króla.

Dawid Przepiórka był wielkim miłośnikiem i teoretykiem szachów, autorem wielu zadań szachowych, mistrzem Polski w szachach, wiceprezesem Polskiego Związku Szachowego, redaktorem miesięcznika „Świat Szachowy” i prowadzącym rubryki szachowe w kilku czasopismach np. w „Tygodniku Ilustrowanym”. W 1930 roku na międzynarodowej olimpiadzie szachowej w Hamburgu polska drużyna w składzie Akiwa Rubinstein, Sawielly Tartakower, Dawid Przepiórka, Kazimierz Makarczyk i Paulin Frydman zajęła pierwsze miejsce, rok później w Pradze zdobyła srebrny medal.

- Tu nie chodziło tylko o medale, była to olimpiada mózgów, dlatego ten sukces był tak wielki. Dawid Przepiórka to było logo polskich szachów, a polskie szachy to był Przepiórka – powiedział specjalnie dla Wirtualnej Polski Tomasz Lissowski, historyk i szachista, współautor książki biograficznej o Dawidzie Przepiórce.

Z Daniłłowiczowskiej Niemcy najprawdopodobniej przewieźli szachistów do Palmir, gdzie rozstrzelali ich 22 stycznia 1940 roku. Więźniom kazano stawać tuż nad krawędzią przygotowanych wcześniej dołów, do których wpadali odrzucani siłą wystrzału. Tamtego dnia na Polanie Palmirskiej stracono 80 osób, część aresztowanych w związku ze „sprawą Kotta”.

Podczas ekshumacji ciał, która trwała od 1945 do 1946 roku odkryto wśród zwłok 36 ciał z opaskami z gwiazdą. Zidentyfikowano tylko dwie osoby. Najprawdopodobniej wśród osób niezidentyfikowanych znajdowali się pojmani w kawiarni Kwiecińskiego szachiści.

Tydzień temu w Palmirach otwarto Muzeum Walki i Męczeństwa. Obok powszechnie znanych osób spoczywających na palmirskim cmentarzu (m.in. Janusz Kusociński, Maciej Rataj, Mieczysław Niedziałkowski) z niebytu wydobyto nazwiska setek zwykłych obywateli, a także mistrzów szachowych, których zdjęcia zawisły na ekspozycji (spoczywają w grobach oznaczonych NN).

Wraz z tragiczną śmiercią polskich szachistów żydowskiego pochodzenia Polacy już nigdy nie zdobyli w grze w szachy najwyższych odznaczeń.

Marta Tychmanowicz specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)