Szwedzki trop ws. kradzieży napisu "Arbeit macht frei"

W kradzieży napisu w muzeum w Auschwitz mógł brać udział obywatel Szwecji - donosi TVN24.

22.12.2009 | aktual.: 22.12.2009 10:19

Według TVN24 policja jeszcze nie wie, czy Szwed był zleceniodawcą kradzieży, czy jedynie kolejnym pośrednikiem.

Tablica została skradziona znad obozowej bramy w Auschwitz w piątek nad ranem. Policja prowadziła intensywne śledztwo. Oburzenie z powodu kradzieży wyrazili m.in. byli więźniowie, prezydent, premier i środowiska żydowskie. Napis został odnaleziony późnym wieczorem w niedzielę w pobliżu miejsca zamieszkania jednego z podejrzewanych - w lesie we wsi Czernikowo k. Torunia. Jak się okazało, tablica została pocięta na trzy części.

Policja zatrzymała w tej sprawie pięć osób. Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy woj. kujawsko-pomorskiego. Mają od 20 do 39 lat. Jeden z nich prowadzi firmę budowlaną, pozostali są bezrobotni. Wszyscy byli już karani za różne przestępstwa m.in. kradzieże, pobicia i bójki. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Według danych, jakimi dysponuje obecnie policja, zatrzymani nie należą do grup neonazistowskich i nie prezentują takich poglądów. Motywem ich działania była prawdopodobnie chęć zysku.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)