Szwedo zastąpił Farfała na stanowisku prezesa TVP
Rada nadzorcza TVP wymieniła cały zarząd TVP. Stanowiska stracili: p.o. prezes telewizji Piotr Farfał oraz zawieszeni od grudnia 2008 r. prezesi: Andrzej Urbański, Sławomir Siwek i Marcin Bochenek. Nowym p.o. prezesem TVP został Bogusław Szwedo - przewodniczący rady nadzorczej spółki. Oprócz niego na trzy miesiące do zarządu delegowano Małgorzatę Wiśnicką-Hińcza.
19.09.2009 | aktual.: 19.09.2009 20:10
P.o. przewodniczącym rady nadzorczej (na czas delegacji Szwedo) został Bogusław Piwowar. Na następnym posiedzeniu rady nadzorczej ogłoszony ma być konkurs na nowy zarząd TVP, rada nie ustaliła dotąd ile będzie on liczył osób. Konkurs ma być rozstrzygnięty za ok. miesiąc.
Szwedo od poniedziałku chce rozpocząć pracę w siedzibie TVP. - Ok. godz. 10. planuję wejść do budynku - powiedział Szwedo. Dodał, że jeśli nie zostanie wpuszczony, pojedzie do Krajowego Rejestru Sądowego, gdzie złoży wniosek o rejestrację zmian w zarządzie i będzie czekał na wpis. Szwedo zapewnia, że nie planuje siłowego wejścia do TVP.
Już wiadomo, że do TVP wpuszczony nie zostanie. - Pan Szwedo nie wejdzie do TVP. Tę sprawę rozstrzygnie sąd - powiedział Farfał, który swojego odwołania nie uznał. Farfał uważa decyzje rady TVP za nielegalne. Obok dotychczasowego argumentu, że rada nadzorcza została bezprawnie powołana, podaje dodatkowy: z członkostwa zrezygnowała reprezentantka ministra skarbu, wobec czego - według Farfała - prace rady są zablokowane i nie może ona podejmować żadnych decyzji.
Prof. Ewa Nowińska złożyła dymisję w piątek wieczorem, uzasadniając ją upolitycznieniem rady TVP. Jak powiedziała, decydując się na wejście do rady liczyła, że będzie jej służyć merytoryczną wiedzą, nie chce natomiast uczestniczyć w "walkach o krzesła" oraz pozwolić na to, by profesor uniwersytetu, który z natury jest apolityczny, był wiązany z jakąkolwiek opcją. Rezygnację złożyła nie tylko prof. Nowińska, wraz z nią do dymisji podał się także członek Rady Nadzorczej Polskiego Radia prof. Ryszard Markiewicz.
- Minister skarbu przyjął te decyzje z zaskoczeniem i rozczarowaniem - oświadczył w imieniu szefa resortu rzecznik Maciej Wewiór. W przyszłym tygodniu Aleksander Grad zamierza spotkać się z prof. Nowińską i prof. Markiewiczem, by "osobiście zapoznać się z przyczynami rezygnacji i ich oceną sytuacji w spółkach". - W przypadku podtrzymania rezygnacji, a co za tym idzie brakiem przedstawicieli Skarbu Państwa, którzy pozwalają na sprawowanie wymaganego prawem nadzoru właścicielskiego, Minister bez zbędnej zwłoki wybierze nowych reprezentantów Skarbu Państwa na członków rad nadzorczych TVP S.A. i PR S.A. - powiedział Wewiór.
Na razie TVP czeka jednak długotrwały spór prawny o to, kto tak naprawdę zarządza spółką. Członkowie rady nadzorczej nie kryją, że rezygnacja prof. Nowińskiej ich zaskoczyła. Dlatego posiedzenie przeciągnęło się na długie godziny. Rada konsultowała z prawnikami, czy po rezygnacji prof. Nowińskiej może działać. - Te konsultacje utwierdziły nas w jednym - rada działa prawomocnie - powiedział Piwowar. Tego samego zdania jest Szwedo. - Było kworum, zostałem oddelegowany legalnie - powiedział.
Innego zdania jest Piotr Farfał. - Mamy kilka opinii prawnych w tej sprawie. W jednej z nich jest bardzo jasno napisane - jeśli z zasiadania w radzie nadzorczej rezygnuje ktokolwiek z członków wybranych przez KRRiT, to rada dalej może funkcjonować, jeśli jest w niej co najmniej pięć osób. Natomiast jeśli rezygnuje reprezentant ministra skarbu, czyli właściciela spółki, oznacza to, że rada nie może podejmować żadnych uchwał - powiedział Farfał.
W odróżnieniu od Farfała swoje odwołanie z zarządu TVP uznał Sławomir Siwek. - Byłem konsekwentnym rzecznikiem porozumienia rządu i opozycji w sprawie mediów publicznych, ich istnienia i rozwoju. Widocznie pogoda polityczna nie jest najlepsza dla takich ludzi jak ja - oświadczył Siwek w reakcji na swoje odwołanie.