Szwecja. Już 168 Polaków zatrzymano na granicy. Policja apeluje
Od końca grudnia Szwecja nie wpuszcza na swoje terytorium zagranicznych przyjezdnych z Wielkiej Brytanii i Danii. Rząd chce w ten sposób walczyć z nową mutacją koronawirusa. Wśród osób zatrzymanych do tej pory na granicy jest 168 Polaków. Sprawę skomentowała lokalna policja.
09.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 04:17
Zamieszanie na szwedzkiej granicy spowodowane jest przepisami, które rząd wprowadził do walki z COVID-19. Nowe prawo utrudnia życie przede wszystkim osobom chcącym przyjechać do Szwecji z Danii i Wielkiej Brytanii. Aktualnie jest to po prostu niemożliwe, chyba że posiada się szwedzkie obywatelstwo. To m.in. w tych dwóch krajach potwierdzono przypadki zakażenia nową odmianą koronawirusa.
Restrykcje nie obejmują też pracowników sektora transportowego, dyplomatów oraz ich rodzin, a także osób zatrudnionych w organizacjach międzynarodowych czy posiadających prawo do stałego pobytu i pracy na terenie Szwecji .
W sumie od wprowadzenia ograniczeń obowiązujących do 21 stycznia, na granicy z Danią zatrzymano już 4 tys. cudzoziemców. Wśród nich jest też 168 Polaków, których nie wpuszczono do Szwecji.
Zobacz też: Szczepienia polityków PiS poza kolejnością? Rzecznik rządu komentuje nieoficjalne informacje
- Jest to bardzo przykra sytuacja, ponieważ osoby te po przejechaniu długiej drogi zmuszone są wracać z powrotem - przekonuje cytowana przez "Gazetę Wyborczą" policjantka z Helsingborga Kerstin Goose, która apeluje jednocześnie do polskich mediów o rozpowszechnianie informacji o nowych zasadach na granicy.
Szwecja. Polacy zatrzymywani na granicy przez COVID-19
Funkcjonariuszka przekazała, że "łącznie zatrzymano na granicy 4 tys. osób, którym odmówiono wjazdu na teren kraju". - Polacy stanowią wśród nich znaczną grupę. Byłoby dobrze, żeby mieli odpowiednie informacje jeszcze przed planowanym wyjazdem - dodała.
Do sprawy odniosła się także Ewa Gun Westford, pracująca w biurze prasowym policji w południowej Szwecji. - Wpuszczane są oczywiście osoby, które mają obywatelstwo szwedzkie i wracają do domu. Natomiast ci, którzy go nie posiadają, na granicy są odprawiani z kwitkiem. Wyjątek stanowią jedynie ci, którzy mają ważny i udokumentowany powód rodzinny; takie przypadki rozpatrujemy indywidualnie - poinformowała.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"