Świat"Szwadrony śmierci" terroryzują Brazylię

"Szwadrony śmierci" terroryzują Brazylię

"Szwadrony śmierci", które są
odpowiedzialne za śmierć setek osób rocznie, od żebraków do
polityków, są obecne w co najmniej 14 z 26 stanów w Brazylii -
przekazał w piątek wysoki rangą przedstawiciel brazylijskiego rządu.

"'Szwadrony śmierci' same podejmują decyzję, kogo zabijają. Mogą być obecne w większej ilości stanów niż sądzimy. W wielu prowincjach działa po kilka grup. To wielki problem dla nas, z punktu widzenia przepisów oraz praw człowieka" - powiedział podsekretarz ds. praw człowieka w brazylijskim rządzie Perly Cipriano.

Podsekretarz podkreślił, że "szwadrony śmierci" rocznie zabijają kilkaset osób. Parają się także handlem bronią oraz narkotykami. Jednocześnie bardzo rzadko zdarza się, aby ich zbrodnie trafiły na wokandę sądową.

"Potrzebne jest niezwykle szczegółowe śledztwo w sprawie szwadronów" - podkreślił Cipriano, dodając, że w przyszłym miesiącu Brazylię odwiedzi delegacja ONZ, która ma zająć się tym problemem.

Brazylijskie "szwadrony śmierci" tworzą przeważnie zwykli obywatele, którzy sądzą, że w ten sposób obronią się przed plagą handlarzy narkotyków, czy młodocianych przestępców. Raz sformowane oddziały rzadko kiedy poprzestają tylko na samoobronie - uważa Cipriano.

"Szwadrony potrzebują broni, ochrony policyjnej, transportu, muszą więc rozszerzać swą działalność. Przeważnie kończy się to przejęciem kontroli nad lokalnym rynkiem narkotyków lub zabójstwami na zlecenie" - mówi podsekretarz.

Cipriano jako przykład tego typu działalności podaje ugrupowanie Scruderie Detetive Le Cocq. Działa ono legalnie od 1964 roku w stanie Espirito Santo. Powstało, aby pomścić śmierć detektywa Miltona Le Cocq de Oliveiry. Obecnie zajmuje się nielegalnym hazardem, handlem bronią, zabójstwami działaczy związkowych i lokalnych polityków. Władze stanu nie są w stanie zlikwidować grupy, mimo licznych skarg ze strony międzynarodowych organizacji walczących o prawa człowieka.

Podsekretarz twierdzi, że wielu brazylijskich właścicieli ziemskich utrzymuje i uzbraja własne grupy "militias", które mają chronić jego tereny przed napadem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)