Szukał go cały Kraków. Zaginiony 11‑latek odnaleziony
• W Krakowie poszukiwano zaginionego 11-latka
• O zniknięciu dziecka poinformowała policję jego zdenerwowana matka
• Po kilku godzinach udało się odnaleźć chłopca
23.05.2016 | aktual.: 23.05.2016 15:38
"Mój syn wyszedł na rower i zniknął" - tak brzmiały słowa zdenerwowanej kobiety, która zadzwoniła na policję z prośbą o pomoc w poszukiwaniu jej syna.
- Wcześniej matka dostała od niego SMS (podobne wiadomości wysłał do rodziny i znajomych), z treści którego wynikało, że chłopiec może sobie coś zrobić - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. - Informacja ta postawiła na nogi policję. Natychmiast rozpoczęto penetrację okolic miejsca zamieszkania chłopca i przyległych rejonów - dodaje.
Na miejsce ściągnięto przewodnika z psem tropiącym, a policjanci plutonu alarmowego przeczesywali okolicę.
- Komunikat o zaginionym rozesłano do wszystkich jednostek i patroli mieście. W sumie w poszukiwania zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów i kilkanaście radiowozów. Do pomocy w poszukiwaniach włączyła się także straż miejska. Policjanci przekazali komunikat o poszukiwaniu MPK, a także korporacjom taksówkarskim i firmom ochroniarskim. Hipermarkety w tej części miasta również dostały taką informację - relacjonuje Ciarka.
Po około 3 godzinach intensywnych poszukiwań chłopiec został odnaleziony przez policjantów w rejonie sklepu spożywczego i oddany pod opiekę rodzicom.
11-latek najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy, że przez kilka godzin poszukiwało go kilkaset osób w całym Krakowie.
Jak twierdzi, wysłał wiadomości i wyszedł z domu, bo miał od pewnego czasu kłopoty z rówieśnikami, z czym nie mógł sobie poradzić.