Szukają sprawcy dewastacji pomnika Żołnierzy Radzieckich
Policja poszukuje sprawcy dewastacji pomnika Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Na cokole pomnika czerwoną farbą napisano "Tusk, chcemy prawdy o Smoleńsku". W tej sprawie, na początku grudnia, ma się spotkać z przedstawicielami rosyjskiej ambasady wojewoda mazowiecki.
18.11.2010 | aktual.: 18.11.2010 12:40
Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały powiedziała, że z jego inicjatywy okolice pomnika zostały objęte monitoringiem. - Zastanawiamy się także nad lepszym oświetleniem tego terenu - dodała.
Nagrania z kamer w rejonie pomnika zostały zabezpieczone przez policję, jednak - jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy - kamery swoim zasięgiem nie obejmują tej części pomnika, która została pomazana farbą.
Z przedstawicielami rosyjskiej ambasady ma spotkać się także Zarząd Cmentarzy Komunalnych. Koszt usunięcia napisu z marmurowej płyty może wynieść ok. 2 tysięcy złotych.
To nie pierwszy incydent związany z pomnikiem Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. W marcu 2000 roku nieznani sprawcy oblali go różową cieczą.
Na cmentarzu przylegającym do pomnika pochowanych jest ponad 21 tys. żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w latach 1944-1945.