ŚwiatSzturm na ukraiński komisariat po rzekomym gwałcie - milicjanci ranni

Szturm na ukraiński komisariat po rzekomym gwałcie - milicjanci ranni

Co najmniej 10 funkcjonariuszy milicji zostało rannych w czasie szturmu na komisariat milicji w miejscowości Wradijewka, na południu Ukrainy. Miał to być odwet okolicznych mieszkańców za to, że milicjanci pobili i zgwałcili kobietę.

Szturm na ukraiński komisariat po rzekomym gwałcie - milicjanci ranni
Źródło zdjęć: © AFP | SERGEI SUPINSKY

02.07.2013 | aktual.: 02.07.2013 13:58

Do gwałtu miało tam dojść w czwartkowy wieczór. Jak twierdzi kobieta, trzech mężczyzn wywiozło ją do lasu, pobiło, a następnie zgwałciło. Wśród oprawców było dwóch funkcjonariuszy miejscowego komisariatu.

Kilkusetosobowe manifestacje trwają we Wradijewce od niedzieli. W nocy z poniedziałku na wtorek mieszkańcy zaczęli szturmować komisariat. Funkcjonariusze bronili się używając gazu łzawiącego. 10 z nich zostało rannych. Manifestanci twierdzą też, że co najmniej dwóch mieszkańców ma rany postrzałowe.

Kierownictwo MSW zawiesiło w wykonywaniu obowiązków służbowych naczelnika milicji w obwodzie mikołajowskim, w którym leży Wradijewka. Taka sama kara spotkała naczelnika miejscowego komisariatu. MSW zapewnia, że jest zainteresowane obiektywnym śledztwem.

Według ostatnich danych, milicji całkowicie ufa tylko 0,8% Ukraińców, częściowo - 8%. Funkcjonariusze MSW lub też pracownicy innych organów ścigania, którzy popełnili przestępstwa często pozostają bezkarni.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)