Sztab generalny Ukrainy: rosyjska propaganda przygotowuje ludność na długą wojnę
Rosyjska propaganda ma przygotowywać ludność na długą wojnę - poinformował w niedzielę sztab generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych w komunikacie opublikowanym w serwisie Facebook.
20.03.2022 | aktual.: 20.03.2022 22:05
"Rosyjscy propagandyści zaczęli przygotowywać ludność Federacji Rosyjskiej na długą wojnę. Oficjalne kanały komunikacji rozpowszechniają propagandę o rzekomym sukcesie tak zwanej ‘specjalnej operacji wojskowej’, odbywają się publiczne wydarzenia wspierające wojnę na Ukrainie" - czytamy we wpisie.
Jednocześnie, w ocenie ukraińskiego dowództwa, "siły okupacyjne straciły swój potencjał ofensywny, a ich natarcie zostało zatrzymane na niemal wszystkich kierunkach".
"Wróg nadal ponosi straty, ma spore problemy z kompletowaniem składu osobowego jednostek (...) i logistyką. Komisariaty wojskowe Kubania, Kraju Nadmorskiego, obwodu jarosławskiego i rejonów Uralskiego Okręgu Federalnego prowadzą tajne działania mobilizacyjne w celu zrekompensowania strat personelu rosyjskiej armii okupacyjnej. Jednak ludność tych regionów nie chce brać udziału w wojnie. Zdarzają się masowe przypadki odmów" - podał ukraiński sztab.
Rosyjska propaganda. Tak kłamie się w kremlowskiej telewizji
W rosyjskiej telewizji szerzenie propagandy trwa w najlepsze. Minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, powiedział w piątek (18 marca), że Stany Zjednoczone stworzyły ponad 300 laboratoriów biologicznych na całym świecie, a Ukraina jest "największym projektem Pentagonu".
- Będziemy nalegać, aby ta kwestia została podjęta przez Konwencję o broni biologicznej, ale także przez Radę Bezpieczeństwa, ponieważ jest to wyraźne zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa - powiedział w wywiadzie dla RT.
Ławrow zaznaczył, że wszelkie towary zawierające broń dla Ukrainy będą legalnym celem rosyjskich sił zbrojnych, a Rosji chodzi tylko o "usunięcie wszelkiego zagrożenia dla Federacji Rosyjskiej pochodzącego z ukraińskiej ziemi".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.