Szpiegowali z ciekawości
W Bułgarii jeszcze nie przebrzmiały echa skandalu z podsłuchem polityków, a już pojawiła się nowa afera tego rodzaju. Okazało się, że wielu funkcjonariuszy służb Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zbiera informacje na temat premiera Symeona Sakskoburggotskiego i głównego sekretarza resortu generała Bojko Borisowa.
03.01.2003 15:08
Większość przesłuchiwanych twierdzi, że kierowała się jedynie ciekawością. Część z tych informacji trafiała później do mediów.
Oficerów różnej rangi, którzy naruszyli przepisy regulujące dostęp do zasobów informacyjnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest ponad 400. Najczęściej sięgano po informacje na temat generała Bojko Borisowa, uznawanego za głównego wroga bułgarskich przestępców.
Oficerowie są przesłuchiwani. Kilku z nich już straciło stanowiska w MSW. Najwyższy rangą spośród tych, którzy musieli odejść, jest podpułkownik, który pełnił funkcje szefa obwodowej służby bezpieczeństwa w Gabrowie. Okazało się, że występował on aż pięć razy o informacje na temat generała Borisowa, w tym dane na temat jego wyjazdów zagranicznych. (an)