Szowiniści i nacjonaliści przeciwni Unii Europejskiej
Unijny komisarz do spraw rozszerzenia Guenter Verheugen oświadczył, że nacjonaliści, szowiniści i reprezentanci "skrajnego katolicyzmu" podsycają w Polsce wrogość do Unii Europejskiej, ale większość polskiego społeczeństwa jest zdecydowanie za członkostwem.
25.03.2004 | aktual.: 25.03.2004 20:17
W wywiadzie dla agencji Reutera Verheugen wskazał, że w największym spośród 10 wchodzących do Unii państw społeczne nastawienie do tej kwestii zakłócone jest przez wewnętrzne spory polityczne.
"W Polsce mamy bardzo spolaryzowany system polityczny. Opozycja jest podzielona, ale wśród opozycji mamy silne elementy, które są nie tylko nacjonalistyczne, ale naprawdę szowinistyczne, skrajnie populistyczne" - powiedział komisarz. _ "Czasami to właśnie kombinacja skrajnego nacjonalizmu i skrajnego katolicyzmu określa klimat polityczny i debatę polityczną w Polsce"_ - dodał.
Wyraził jednak przekonanie, że gdyby ubiegłoroczne polskie referendum o przystąpieniu do UE odbywało się dzisiaj, to również 77% głosujących opowiedziałoby się za członkostwem.
W opinii Verheugena istnieje co prawda ryzyko, że eurosceptyczni populiści mogą przez kilka lat wywierać wpływ na środowisko polityczne w niektórych nowych państwach członkowskich, ale nie wierzy on, by odnieśli gdzieś zwycięstwo wyborcze.
"Sytuacja w Polsce szybko się zmieni po akcesji. Wkrótce po akcesji będzie tam można zobaczyć rzeczywiste widzialne korzyści z członkostwa, szczególnie na terenach wiejskich. Po raz pierwszy na terenach wiejskich ludzie zobaczą pieniądze, prawdziwe osobiste dochody i mnóstwo pieniędzy na wiejski rozwój" - wskazał komisarz.
Jego zdaniem, nastawienie do Unii zmieni się, gdy ludzie nabiorą przekonania, że nie zostali oszukani. "Wielu ludzi nie wierzy, że naprawdę dostarczymy (pomoc). Mówią 'zawsze byliśmy oszukiwani, to jest historia naszego kraju'" - powiedział Verheugen. Podkreślił, że poparcie dla Unii Europejskiej wzrośnie, gdy ludzie zobaczą, iż nie są oszukiwani i skorzystają z owoców szybkiego wzrostu gospodarczego, prognozowanego na najbliższe dziesięciolecie dla państw akcesyjnych.