Szokujący skład narkotyków w Polsce. To trucizna, która może zabić
Zmarła 14-latka, która przez kilka dni walczyła o życie w szpitalu po zażyciu narkotyków. Paliła marihuanę i haszysz, które nie powodują śmierci. Ale już zabójcze dodatki tak. Nawozy sztuczne, gips, sproszkowane szkło - tak dilerzy handlują śmiercią w Polsce.
02.09.2017 | aktual.: 08.06.2018 14:43
Składem narkotyków w Polsce postanowiła zająć się redakcja "Faktów" TVN. To reakcja na szokującą śmierć 14-latki w Poznaniu.
Znajomy dziewczyny wzywał pogotowie dwukrotnie. Za pierwszym razem ratownicy nie przyjechali. Do tych słów odniosło się pogotowie.
- Nie wspomniał nic o możliwości zatrucia, z rozmowy z dyspozytorem wynika, że dziewczyna była przytomna, słabo się czuła i wymiotowała. (...) Uważam, że decyzja o niewysyłaniu karetki w takiej sytuacji była słuszna - wyjaśnił Marcin Zieliński, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.
Niecałą godzinę później ponowiono wezwanie. 14-latka traciła przytomność, pojawiła się również informacja o możliwości zażycia środka psychoaktywnego. - O ile za pierwszym razem dziewczyna miała palić tylko marihuanę, to podczas drugiej rozmowy był to już haszysz - dodał Zieliński.
W sprawie zatrzymano już siedem osób, z czego cztery zostały aresztowane.
Okazuje się, że skład narkotyków to prawdziwa "tablica Mendelejewa". Eksperci alarmują, że młodzi ludzie często nie wiedzą, co biorą. Dlatego łatwo wcisnąć im truciznę.
Toksykolog wyjaśnia, po co jest szkło w narkotykach
- Na rynku są substancje, które udają marihuanę lub ja szkodliwie "wzbogacają" - powiedział w programie Tomasz Białas z Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Niektóre substancje nie są zbadane, nie wiadomo, jaki jest ich skład. A to problem, bo nie można wtedy pomóc choremu.
- Czasami są to nawozy sztuczne, czasami gips. To są także różnego rodzaju zioła, które powodują, że marihuana jest niebezpieczna - wyjaśnia były policjant Dariusz Nowak.
Z kolei toksykolog Eryk Matuszkiewicz zauważa, że "dodawane jest również sproszkowane szkło". - Chodzi o to, żeby wciągając narkotyk przez nos, drażnić śluzówkę nosa i przyspieszyć jego wchłanianie.
Mefedron na popularnym festiwalu
Z kolei na festiwalu muzycznym w Czechach ostatnio pojawiły się nowe narkotyki. To mefedron, amfetamina, ecstasy i "metka" (metamfetamina - przyp. red.). Policja ma z tym problem.
Polska strona Hip Hop Kemp również dorzuca swoje trzy grosze. "Nie będzie absolutnego przyzwolenia na jawny handel, a także konsumpcję jakichkolwiek twardych narkotyków - osoby, które w tym celu wybierały się na Kemp, powinny zostać w domach" - czytamy na Facebooku.