Szokujący komunikat policji. "Niemowlę wśród karaluchów i pijanej rodziny"
"Warunki, w jakich przebywało dziecko, były tragiczne" - donosi policja w Jastrzębiu. Zabrała dziecko matce, która "opiekowała się" ośmiomiesięczną dziewczynką pod wpływem alkoholu w brudnym i zadymionym mieszkaniu. U pozostałych członków rodziny również wykryto promile.
Kobiecie z Jastrzębia-Zdroju grozi do pięciu lat więzienia. Naraziła swoje dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia. Policja w jej mieszkaniu zobaczyła "niemowlę wśród karaluchów i pijanej rodziny".
W czwartek około godz. 14 pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej zawiadomiły policję. Podejrzewały, że ośmiomiesięcznym dzieckiem może opiekować się pijana matka. I rzeczywiście, badanie wykazało, że 32-latka miała w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.
Policjanci w komunikacie piszą, że "w mieszkaniu panował nieład, było brudno, a w pomieszczeniach chodziły karaluchy". "Warunki, w jakich przebywało dziecko, były tragiczne, w mieszkaniu nie było czym oddychać, z uwagi na unoszący się dym papierosowy" - czytamy.
Zobacz też: Kontrowersyjny transparent na wiecu Andrzeja Dudy. Stanowczy sprzeciw Joanny Scheuring-Wielgus
Zanim kobieta oddała córkę w ręce policji, podjęła kilka prób przekonania funkcjonariuszy, że córka ma opiekę. Najpierw wskazała, że dzieckiem zajmuje się przebywający w mieszkaniu ojciec chrzestny. Okazało się jednak, że miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Mimo to matka dziecka nie odpuszczała. Powiedziała policjantom, że jedzie już do mieszkania jej matka, która zajmie się wnuczką. Jak podała policja, "niestety babcia 'wydmuchała' 0,5 promila". Na tym się nie skończyło.
Kobieta zapewniła, że do mieszkania przyjedzie jej ciocia i zajmie się dzieckiem. "Policjanci nie wierzyli własnym oczom, gdy badanie stanu trzeźwości cioci wykazało 0,68 promila alkoholu" - pisze policja.
Przeczytaj również:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl