Szokujące słowa obrońcy strażnika z Sobiboru
Proces Demjaniuka rozpoczęty
Oskarżony o tysiące mordów, dziś - schorowany starzec
W Monachium rozpoczął się jeden z ostatnich dużych procesów o zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Przed sądem stanął 89-letni John Demjaniuk, oskarżony o pomoc w zamordowaniu 27 900 Żydów w hitlerowskim obozie w Sobiborze.
Proces Demjaniuka
Monachijski sąd zaplanował 35 dni procesowych do maja 2010 r. Ciężko chory John Demjaniuk może brać udział w rozprawach nie dłużej niż przez dwie 90-minutowe sesje dziennie. Do sądu został dowieziony na noszach.
Proces Demjaniuka
Oskarżony został przywieziony na salę sądową na wózku inwalidzkim, przykryty niebieskim kocem. W pobliżu stale obecni byli lekarze. Przez większość rozprawy miał zamknięte oczy. Według cytowanego przez dpa biegłego lekarza Albrechta Steina oskarżony był "zdolny do rozmowy" i rozumiał, co się wokół niego dzieje.
Proces Demjaniuka
Proces od początku budził olbrzymie zainteresowanie krewnych osób, które straciły życie w Sobiborze. Rolę oskarżycieli posiłkowych pełni ok. 20 osób, w większości Żydów, którzy stracili tam krewnych.
Proces Demjaniuka
Głównym dowodem przeciwko pochodzącemu z Ukrainy Demjaniukowi jest potwierdzenie służby w SS z numerem 1393. Według odręcznej notatki na dokumencie w marcu 1943 roku został odkomenderowany do Sobiboru. Adwokaci oskarżonego podważają autentyczność tego dokumentu.
Proces Demjaniuka
Na samym początku rozprawy Ulrich Busch, obrońca Demjaniuka, zarzucił sędziom i prokuraturze stronniczość. Adwokat stwierdził, że sądy uniewinniały niemieckich SS-manów, którzy tłumaczyli podczas procesów, iż wykonywali rozkazy.
Proces Demjaniuka
Największe oburzenie wywołała jednak późniejsza wypowiedź Ulricha Busha, obrońcy Demjaniuka.
Proces Demjaniuka
Według adwokata, Demjaniuka należy postrzegać jako "ocalałego z Holokaustu", a nie jako mordercę. Porównał go do obecnych na sali rozpraw oskarżycieli posiłkowych, dawnych więźniów Sobiboru, którzy - jak mówił - pracowali w obozie, aby uniknąć śmierci w komorze gazowej.
Proces Demjaniuka
Podczas drugiej, popołudniowej części procesu Demjaniuk uskarżał się na bóle. Ogłoszono około półgodzinną przerwę, w czasie której otrzymał zastrzyk ze środkiem przeciwbólowym. Demjaniuk cierpi na wstępne stadium białaczki. Ma kłopoty z kręgosłupem i sercem. Jego rodzina twierdzi, że lekarze dają mu jeszcze jedenaście miesięcy życia.
Proces Demjaniuka
Jeśli Demjaniuk zostanie uznany za winnego, grozi mu kara 15 lat więzienia. Proces będzie kontynuowany we wtorek.