Szokujące słowa kandydata PiS
"Sytuacja na Białorusi przedstawiana przez polskie media jest wypaczona. Łukaszenka zaprowadził w kraju porządek, nie pozwolił rozkraść przemysłu, zapewnił wzrost gospodarczy" - to słowa kandydata PiS na senatora - informuje "Gazeta Wyborcza".
06.09.2011 | aktual.: 14.09.2011 15:29
- Chcecie mnie opluć - mówi Janusz Sanocki pytany o swoją wypowiedź. W reportażu białoruskiej TV mówił z kolei o braku demokracji w Polsce, a jako przykład podał rodzinną Nysę.
Sławomir Kłosowski, który zaproponował kandydaturę Sanockiego, mówi, że on na pewno tak nie myśli o Białorusi, jak mówi. - Chciał tylko zwrócić uwagę na problemy w Nysie - dodaje.
O krytykach tego występu powiedział w propisowskiej internetowej Niezależnej Gazecie Obywatelskiej: "Jakieś całkowite kreatury potępiają nas za udzielenie wywiadu dziennikarzom białoruskim, tak jakby rozmowa z jakimkolwiek zagranicznym dziennikarzem była zabroniona. Słowem - jak za Stalina! I to jest demokracja?".
Przeczytaj też: Nowy kierunek w polityce zagranicznej, to zmieni naszą pozycję?