Szokujące sceny w Izraelu. Samochód wjechał w protestujących
W Izraelu wrze. Trwają protesty po podpisaniu ustawy, ograniczającej władzę Sądu Najwyższego. W pewnym momencie doszło do dramatycznych scen. W tłum protestujących wjechał samochód osobowy. Nagranie trafiło do sieci.
25.07.2023 01:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przegłosowanie kontrowersyjnego prawa w Izraelu sprawiło, że ludzie znowu zaczęli wychodzić na ulicę. Do dramatycznych scen doszło na drodze w pobliżu miasta Kefar Sawa, położonym na północ od Tel Awiwu. W tłum protestujących wjechał samochód. Kilka osób zostało rannych.
W internecie opublikowano nagranie z tego zdarzenia. Widać, jak auto próbuje przejechać przez zgromadzony tłum. W pewnym momencie rusza z impetem, potrącając stojących mu na drodze ludzi.
Na filmie widać, jak kierowca odjeżdża z miejsca zdarzenia, ale, jak informują media, chwilę potem został zatrzymany przez policję.
Zmiany w Izraelu
Po tym, gdy Kneset w poniedziałek przyjął ustawę, ograniczającą władzę Sądu Najwyższego, premier Benjamin Netanjahu bronił w wieczornym orędziu wprowadzonych zmian. Lider opozycji Jair Lapid nazwał Netanjahu "więźniem" skrajnych polityków.
"Realizacja woli wyborców z pewnością nie jest końcem demokracji. To esencja demokracji" - powiedział Netanjahu i podkreślił, że "do ostatniej chwili" starano się osiągnąć porozumienie.
Odnosząc się do reszty przepisów dotyczących reformy, powiedział, że koalicja podejmie w najbliższych dniach rozmowy z opozycją, aby do końca listopada osiągnąć porozumienie.
Zobacz także
Lider opozycji Jair Lapid odrzucił propozycję premiera Netanjahu dotyczącą powrotu do rozmów, nazywając ją "pustą" i nazwał go "więźniem" ministra sprawiedliwości Jariwa Lewinia i innych skrajnych polityków, takich jak minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gewir.
Źródło: WP/Twitter/PAP