Bestialskie ataki na psy. Mieszkańcy ostrzegają się w mediach społecznościowych
Pod Poznaniem doszło do niebezpiecznych ataków na psy. Mieszkańców zszokowały zdarzenia z otruciami i postrzeleniami zwierząt. Policja prowadzi dochodzenia.
Co musisz wiedzieć?
• Ataki na psy miały miejsce w Wielkopolsce.
• Policja już prowadzi śledztwa w kilku wątkach.
• Mieszkańcy proszą o zgłaszanie podejrzanych zachowań.
Mieszkańcy Rokietnicy pod Poznaniem ostrzegają się przed działaniami prowadzonymi przez nieustalone osoby. W ostatnim czasie wielokrotnie doszło do brutalnych ataków na psy. Czworonogi zostały postrzelone z wiatrówki, a także zatrute silną trucizną. Ostrzeżenie przekazało na Facebooku Stowarzyszenie Rokietnica wokół nas.
Odkrycie pod maską pojazdu. Kierowca miał skrytkę w lampie
"W ostatnim czasie na ul. Szkolnej oraz w okolicach osiedla Gardenia doszło do kilku drastycznych zdarzeń wobec zwierząt. Trzy psy zostały otrute trutką na szczury - dwa z nich niestety nie przeżyły, a jeden walczy o zdrowie. Każdy przypadek miał miejsce na innej posesji. W miniony weekend (piątek–sobota) ktoś postrzelił z wiatrówki dwa psy – również z różnych posesji. Na kolejnej posesji znaleziono powieszonego psa na płocie" - podaje użytkownik mediów społecznościowych.
W sieci pojawiła się też informacja, że sprawą zajmuje się policja. Internauci apelują o zgłaszanie wszystkich niepokojących przypadków okrucieństwa wobec zwierząt i o szczególną czujność.
"Zwracajcie uwagę na swoje zwierzęta, nie pozostawiajcie ich bez opieki i sprawdzajcie otoczenie posesji. Jeśli ktoś zauważy osoby zachowujące się podejrzanie lub mające przy sobie wiatrówkę, prosimy o niezwłoczne zgłoszenie tego do komisariatu Policji w Rokietnicy lub w Tarnowie Podgórnym" - napisali mieszkańcy.
Będziemy również sprawdzać nagrania z monitoringów z okolic piątku, soboty rano i soboty wieczorem, aby ustalić, czy ktoś nie chodził po okolicy z bronią lub nie zachowywał się w podejrzany sposób.
Przeczytaj również: Przykra pamiątka z wizyty u Romanowskiego. Burmistrz oburzony pytaniem
Czy agresorzy są na wolności?
Jak podaje Radio Zet, poznańska policja potwierdziła m.in. przypadek postrzelenia jednego z psów. Młodsza aspirant Anna Klój z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu przekazała, że "postrzelenie miało miejsce między 8 a 9 października". Dzięki szybkiej interwencji zwierzę przeżyło i nie doznało poważniejszych obrażeń. Sprawcy nie ustalono.
Źródło: Radio Zet