Przykra pamiątka z wizyty u Romanowskiego. Burmistrz oburzony pytaniem

Burmistrz Izbicy musi się tłumaczyć nie tylko z odwiedzin u ściganego listem gończym posła Marcina Romanowskiego. 30 września do gminy przyszedł mandat za brak wykupionej podczas podróży winiety - dowiedziała się WP. Burmistrz Jerzy Lewczuk przyznał, że karę już zapłacił urząd. - A ja siebie obciążam, już wydałem dyspozycję - stwierdził w rozmowie z WP.

Marcin Romanowski podczas zwiedzania Budapesztu z Jerzym LewczukŚcigany listem gończym Marcin Romanowski podczas zwiedzania Budapesztu z burmistrzem Jerzym Lewczukiem
Źródło zdjęć: © Marcin Romanowski, WP
Paweł Buczkowski

Według oświadczenia majątkowego za 2024 r., burmistrz Izbicy Jerzy Lewczuk przez cały rok zarobił w urzędzie 315 tys. zł, co daje średnio około 26 tys. zł miesięcznie. Mimo to, wyjeżdżając ze swojego miasteczka na Lubelszczyźnie do Budapesztu, wziął oficjalną urzędową delegację i dostał zwrot z budżetu gminy za paliwo (560 zł).

Samorządowiec w stolicy Węgier spotkał się pod koniec sierpnia ze ściganym listem gończym posłem PiS Marcinem Romanowskim. Miało ono dotyczyć spraw "regionu i samorządu", jak tłumaczył nam burmistrz. Ale wśród zdjęć, które opublikował Romanowski, były też kadry ze zwiedzania miasta i wspólnego piwa. Lewczuk przekonywał, że było bezalkoholowe.

Bąkiewicz o "wyrywaniu chwastów" na wiecu PiS. "Nie zrozumiałem"

Burmistrz Izbicy o "ubekach-konfidentach"

Pytania WP o wyjazd do Budapesztu burmistrz nazywa bzdurami. - To nie był turystyczny wyjazd, bo mam delegację służbową. Jakby mi mieszkańcy nie ufali, to by mnie nie wybrali po raz kolejny na trzecią już kadencję - odpowiadał nam Lewczuk.

W sobotnim wpisie w mediach społecznościowych burmistrz poszedł dalej. Zaatakował osoby wysyłające listy do redakcji w jego sprawie, nazywając je "ubekami-konfidentami". Przyznał też, że negatywne komentarze "uczą pokory, pomimo że na początku człowiek dałby takiemu komuś w zęby".

Lewczuk zapowiedział już kolejny wyjazd do ministra Romanowskiego z opłatkiem, z okazji świąt Bożego Narodzenia. "Mam nawet chętnych do sfinansowania delegacji i do udziału w niej" - zapowiedział.

Burmistrz się tego nie spodziewał. Przyszedł mandat ze Słowacji

Ale pytania o delegację i zwrot kosztów paliwa to nie jedyne, co spotkało Lewczuka po powrocie z Węgier. 30 września do Urzędu Miasta i Gminy Izbica przyszedł mandat ze Słowacji - dowiedziała się WP.

- Burmistrz, jak przejeżdżał przez Słowację, nie wykupił winiety do przejazdu po drogach szybkiego ruchu. Po powrocie z tej delegacji przyszło obciążenie do gminy. Samochód służbowy był zarejestrowany na gminę, dlatego przyszło na adres urzędu - mówi WP informator dobrze znający kulisy tego, co się dzieje w Izbicy.

Burmistrz z pewnością nie spodziewał się mandatu, bo nikt po drodze go nie zatrzymał. Ale na słowackich drogach działa elektroniczny system nadzoru. Na płatnych odcinkach dróg znajdują się kamery i każdy prędzej czy później dostanie wezwanie do zapłaty za winietę.

10-dniowa winieta, która wystarczyłaby burmistrzowi na dojazd do Romanowskiego i powrót z Budapesztu (był tam cztery dni), kosztuje 10,80 euro (około 46 zł). Ale już mandat za brak wykupionej winiety to koszt 150 euro (około 653 zł).

Burmistrz Izbicy pod koniec sierpnia
Burmistrz Izbicy pod koniec sierpnia odwiedził w Budapeszcie Marcina Romanowskiego © WP

Burmistrz Izbicy oburza się pytaniami o mandat

Zapytany w poniedziałek rano przez WP o sprawę mandatu, Lewczuk zareagował oburzeniem.

- No to co z tego, że przyszło? - odpowiedział burmistrz. Po chwili wyjaśnił, że rzeczywiście chodziło o brak winiety za przejazd przez Słowację. Kara zaś wyniosła 150 euro. - Nawigacja mnie źle poprowadziła - tłumaczył swój błąd. Dodał, że winietę na Węgry miał już wykupioną i to nawet z własnej kieszeni.

Na pytanie o to, czy mandat wystawiony ze Słowacji został opłacony, burmistrz przyznał, że tak.

- Urząd zapłacił, bo to przyszło na urząd, a ja siebie obciążam, już wydałem dyspozycję - stwierdził w rozmowie z WP.

Chcieliśmy się dowiedzieć, kiedy oraz czy w ogóle burmistrz przelał już wspomniane pieniądze na konto Urzędu Miasta i Gminy Izbica, ale Lewczuk się rozłączył.

Burmistrz zwraca opłatę tego samego dnia

Na pytania WP burmistrz odpowiedział pisemnie po dwóch dniach.

"W dniu 1 października br., przy dekretacji korespondencji, poleciłem uregulowanie należności przez Urząd z jednoczesnym obciążeniem mnie tą kwotą" - poinformował WP burmistrz.

Zgodnie z informacją od burmistrza, urząd zapłacił za mandat w piątek, 10 października. On sam miał zaś zwrócić pełną kwotę z własnych środków w dniu 13 października, czyli tego samego dnia, kiedy WP zadała pytania w tej sprawie.

"Tak więc sprawa ma charakter czysto formalny i nie spowodowała żadnego wydatku po stronie Urzędu" - stwierdził Lewczuk.

Burmistrz do Romanowskiego: cierp dla nas zwykłych ludzi

Rozmówcy WP wskazują, że wszystkie problemy burmistrza Lewczuka to efekt tego, że poseł Romanowski chciał niejako pochwalić się swoją aktywnością i dlatego zaprosił go do siebie. Po to, żeby udowodnić, że mimo swej ucieczki z Polski przed wymiarem sprawiedliwości i nieobecności w Sejmie, nadal sprawuje mandat posła.

- Sam burmistrz nie pochwalił się tą wizytą w mediach społecznościowych. Nigdzie u nas tego nie było. Poza tym burmistrz miał nawet być wtedy na urlopie i nagle wpadł do gminy i powiedział, że jedzie do posła Romanowskiego, żeby mu tam naszykowali samochód - zwraca uwagę nasz informator.

I rzeczywiście, pierwszy wpis burmistrza na temat wizyty w Budapeszcie pojawił się dopiero 11 października, po artykule WP.

- Marcin Romanowski ma postawione zarzuty i uciekł z Polski na Węgry, żeby tam uzyskać ochronę polityczną. Ja mam nadzieję, że niedługo ta ochrona polityczna się skończy wraz z końcem rządów Viktora Orbana, bo sondaże wskazują, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak będzie. No i wtedy ci samorządowcy gdzie będą podróżować, do więzienia? Dziwię się, że samorządowiec do takiej osoby jeździ i za to płacą mieszkańcy gminy - komentuje w rozmowie z WP Małgorzata Gromadzka, posłanka KO z Lubelszczyzny.

Ale burmistrz Lewczuk jest innego zdania. W komentarzu do swojego wpisu w mediach społecznościowych przekonuje, że "żaden Żurek i sądy kapturowe" ich nie przestraszą. A do Romanowskiego pisze takimi słowami: "Cierp dla nas zwykłych ludzi, bo tutaj w naszym mieście są mieszkańcy, co niejedno w życiu wycierpieli, a którzy wierzą w Ciebie i którzy przyjdzie czas, że z naszą Orkiestrą Dętą OSP Tarnogóra Ciebie powitają".

Komentarz Jerzego Lewczuka w mediach społecznościowych
Komentarz Jerzego Lewczuka w mediach społecznościowych © FB

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo