Szokujące porównanie. Masakra w Pekinie jak aneksja Krymu?
Masakra na Tiananmen w Pekinie jak aneksja Krymu? Szokujące powiązanie dwóch wydarzeń odnaleźli rosyjscy dyplomaci w Pekinie. Na oficjalnym mikroblogu ambasady Rosyjskiej Federacji porównano sankcje nałożone na Chiny po masakrze do tych, które teraz spotykają Rosję.
Zachodnie sankcje powinny zbliżyć Chiny i Rosję - uważają rosyjscy dyplomaci w Chinach. "Trzecia fala sankcji nałożonych na Rosję przez USA i Unię w związku z aneksją Krymu, zakłada też zerwanie współpracy wojskowej. Obecna sytuacja w Rosji przypomina to, co spotkało Chiny po wydarzeniach na Tiananmen" - napisano na mikroblogu.
W Państwie Środka wszelkie informacje o 4 czerwca są cenzurowane. Cenzorzy nie zdecydowali się jednak na usunięciu wpisu rosyjskich dyplomatów. Szukając sympatii, Rosjanie nieoczekiwanie sprowadzili na siebie gniew internautów, oburzonych porównaniem. Niektórzy zażądali nawet od operatora portalu zamknięcia konta rosyjskiej ambasady w Pekinie.