Szok we Francji. Prezydent zamyka granice i wprowadza stan wyjątkowy
Prezydent Francois Hollande formalnie wprowadził stan wyjątkowy na całym kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce. Zgodnie z francuskim prawem stan wyjątkowy można zarządzić w razie "bezpośredniego zagrożenia w następstwie poważnego złamania prawa albo zakłócenia porządku publicznego".
Stan wyjątkowy pozwala władzom na wstrzymanie ruchu osób oraz pojazdów w określonym czasie i miejscu. Daje także możliwość wyznaczenia specjalnie chronionych stref bezpieczeństwa, gdzie ruch osób poddaje się kontroli.
Dodatkowo policja może przeprowadzać w domach rewizje nie tylko w ciągu dnia, lecz także w nocy.
- Drugim środkiem będzie zamknięcie granic narodowych - powiedział prezydent.
Do zamachów terrorystycznych doszło w siedmiu różnych miejscach Paryża - poinformowała agencja AFP, cytując źródła bliskie śledztwu.
Policja przypuściła szturm na salę, w której w piątek wieczorem odbywał się koncert rockowy, gdzie terroryści wzięli zakładników. Po szturmie źródła policyjne podały, że zginęło tam około setki osób. Nie żyje czterech napastników, trzech z nich poniosło śmierć wskutek wysadzenia pasów z ładunkami wybuchowymi.
W innych miejscach stolicy Paryża zginęło kolejnych kilkadziesiąt osób. Według ostatniego czarnego bilansu podawanego przez media, życie straciło łącznie 158 osób.