Szojgu chce "działań odwetowych". To odpowiedź na ruch NATO
Podczas narady na Kremlu minister obrony Siergiej Szojgu zapowiedział odpowiedź Rosji na ostatnie działania NATO. - Biorąc pod uwagę chęć NATO do budowania potencjału wojskowego w pobliżu rosyjskich granic, konieczne jest podjęcie działań odwetowych w postaci zgrupowania rosyjskich wojsk w północno-zachodniej części kraju - przekazał Szojgu.
21.12.2022 | aktual.: 21.12.2022 18:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Na środę rosyjski dyktator Władimir Putin zwołał rozszerzone posiedzenie Kolegium Ministerstwa Obrony Rosji. Podczas narady minister Siergiej Szojgu zdał raport z kondycji rosyjskiej armii i przebiegu "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie.
Narada na Kremlu. Szojgu reaguje na działania NATO
- Biorąc pod uwagę chęć NATO do budowania potencjału wojskowego w pobliżu rosyjskich granic, a także do rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego poprzez dołączenie Finlandii i Szwecji, konieczne jest podjęcie działań odwetowych w celu stworzenia odpowiedniego zgrupowania rosyjskich wojsk w północno-zachodniej części kraju - przekazał Szojgu.
Jak dodał rosyjski minister obrony, "dla zagwarantowania bezpieczeństwa militarnego Federacji Rosyjskiej konieczne jest zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych do 1,5 mln żołnierzy, w tym 695 tys. żołnierzy kontraktowych".
- Rewelacje Angeli Merkel i innych polityków pokazały, że to nie Rosja była źródłem konfliktu w Ukrainie - powiedział kłamliwie Szojgu. Stwierdził również, że "to NATO i kraje zachodnie dążą do jak najdłuższego przedłużania walk w Ukrainie".
Głos na posiedzeniu zabrał także Putin. - Nasi sąsiedzi - stwierdził, wspominając Ukrainę - niedługo nie będą mieli zupełnie nic. Wszystko, co będą mieli, to będzie jałmużna: i pieniądze, i broń, i amunicja, tylko jałmużna - powiedział bezczelnie rosyjski dyktator.
Źródło: TASS/Ria Nowosti
Wiele informacji, które podają rosyjskie media, nie jest prawdziwych. Takie doniesienia są elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Zobacz też: Dalsza kontrofensywa Ukrainy. Gen. Różański o celach strategicznych