Szmajdziński: nie majstrować przy wojsku w czasie kampanii
Zapowiedzi polityków PO i PiS dotyczące likwidacji części instytucji wojskowych dowodzą, że nie wiedzą, co to jest odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju oraz jakie są powiązania tych podmiotów ze strukturami NATO - uważa minister obrony Jerzy Szmajdziński. Szef resortu obrony odniósł się do wypowiedzi Jana Rokity i Pawła Grasia z PO oraz Zbigniewa Wassermanna z PiS.
08.09.2005 19:35
Deklaracje, że zlikwiduje się sztab generalny, dowództwa rodzajów wojsk, wojskowe służby informacyjne i prokuraturę wojskową świadczą, że ci panowie nie zdają sobie sprawy z tego, co to znaczy odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju i jakie są związki między naszymi instytucjami wojskowymi a strukturami NATO - powiedział.
Apeluję do polityków, którzy chcą majstrować przy strukturach wojskowych i bezpieczeństwie, żeby w trakcie kampanii wyborczej tego nie robili - dodał minister.
Szmajdziński podkreślił, że w jego resorcie jest prowadzony strategiczny przegląd obronny, który ma na celu określenie docelowego modelu sił zbrojnych, m.in. ich struktury i wielkości oraz poziomu profesjonalizacji. Do prac nad raportem są zapraszani przedstawiciele opozycji.
Wskazał, że raport powinien być gotowy na przełomie 2005 i 2006 r. Nowi rządzący otrzymają - w moim przekonaniu - profesjonalny dokument, na podstawie którego będą mogli podejmować strategiczne decyzje (...) Kończąc kadencję nie mówimy, że wszystko zrobiliśmy i wszystko jest doskonale. Siły zbrojne wymagają ciągłego doskonalenia i reformowania, ale nie warto tego robić w nieprzygotowany, populistyczny sposób - zaznaczył.
Według Szmajdzinśkiego, prace nad raportem wskazują na konieczność zmiany roli i charakteru sztabu generalnego, ale nie jego likwidacji. Przewiduje się powstanie sztabu połączonego, który zostałby stworzony z wyłączonych sztabów dowództw rodzajów wojsk.
W tym planie nie przewidujemy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Pan Wassermann czyni to z nienawiści i jakichś kompleksów. Mówienie, że nie było weryfikacji w WSI, jest nieprawdą. W 1990 r. weryfikację przeprowadził Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski, jeden w obszarze wywiadu, a drugi - kontrwywiadu. W latach 1997-2001 szefem WSI był gen. Tadeusz Rusak, który zwolnił kilkaset osób - powiedział minister.
Przestrzegł przed twierdzeniem, że WSI są przesiąknięte sowieckimi agentami, co jest szkodliwe dla Polski i podważa się zaufanie do instytucji będącej częścią struktury wywiadowczej NATO.
Minister obrony wskazał, że obecnie jest przeciwny likwidacji prokuratury wojskowej, gdyż przy obecnej sprawności powszechnego wymiaru sprawiedliwości niemożliwe byłoby utrzymanie dyscypliny w armii. Zaznaczył, że prokuratury wojskowe 80% spraw finalizują w ciągu miesiąca, a powszechne prokuratury wnoszą akty oskarżenia po kilkunastu miesiącach.