Trwa ładowanie...
08-06-2006 12:07

Szmajdziński: informacja o tajnych więzieniach jest tajna

(RadioZet)

Posłuchaj Wywiadu

Szmajdziński: informacja o tajnych więzieniach jest tajnaŹródło: RadioZet
d1xdu9r
d1xdu9r

Gościem Radia ZET jest Jerzy Szmajdziński szef klubu SLD. Wita Monika Olejnik, dzień dobry. Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. < Monika Olejnik> Sprawozdawca Rady Europy Dick Marty żąda wszczęcia śledztwa w sprawie tajnych więzień CIA. Napisał obszerny raport, w którym próbuje udowodnić, że były. Słowo „próbuje udowodnić” jest bardzo daleko idące, bo żadnych dowodów pan Marty nie przedstawia, w związku z tym pozostaje aktualne i w pełni uzasadnione stanowisko polskiego rządu w tej sprawie, że żadnych związków Polska z działaniami, które miały prowadzić do przesłuchiwań czy do istnienia więzień na terenie Polski dla terrorystów nie było. < Monika Olejnik> Czyli w Polsce nie przesłuchiwano, nie torturowano więźniów? Nie przedstawiono dowodów, żeby było inaczej. < Monika Olejnik> A czy w Polsce były lądowania samolotów CIA? CIA ma współpracę z kilkudziesięcioma państwami, ma współpracę, również z Polską, z Agencją Wywiady, wcześniej z Urzędem Ochrony Państwa i tego wykluczyć się nie da. < Monika Olejnik>
Zadam pytanie, które już panu zadawałam, czy mógłby pan nie wiedzieć, że były? Takie więzienia, czy takie miejsce, w których by przetrzymywano. Tym razem odpowiem inaczej niż wtedy. To, o co pani pyta, ma charakter tajny. Ale to nie oznacza i proszę z tego nie wyciągać wniosków... < Monika Olejnik> Już się szykowałam do następnego pytania. Wszystko co jest współpracą służb specjalnych ma tajny charakter, więc nawet informacja o lądowaniu, czy lądował czy nie lądował jakiś samolot, w ramach istniejącej współpracy nie jest do jawnego przedstawiania. < Monika Olejnik> Czy mówienie o tym jest łamaniem tajemnicy? Taka osoba jak ja nie powinna o tym mówić. < Monika Olejnik> Niech pan powie, że nie. Bo prezydent Kwaśniewski powiedział, że tak. Nie powinienem o tym mówić. < Monika Olejnik> A gdyby nawet były takie sytuacje, to co to by oznaczało? Jeżeli w Polsce byliby ludzie, którzy brali udział w zamachach. Wie pani, też by to nic nie oznaczało. Nie ma tutaj żadnego złamania prawa. W drodze z miejsca popełnienie
przestępstwa do miejsca gdzie jest się przesłuchiwanym, sądzonym, mogą się zdarzyć różne rzeczy, trzeba ten dystans pokonać czyli np. międzylądować gdzieś tam w Europie. I tyle. Żeby pobrać paliwo, zmienić załogę itd. < Monika Olejnik> Ale dlaczego akurat Szymany? Co jest takiego w Szymanach? Co jest? Koło Szyman jest szkoła wywiady polskiego. I tyle. < Monika Olejnik> A co tak naprawdę chodzi senatorowi, proszę powiedzieć? Nikt nie znał nazwiska Dick Marty, a teraz wszyscy znają. Budowanie swojego nazwiska, zwracanie na siebie uwagi. Ten raport go dyskwalifikuje, tak naprawdę. Bez dowodów, w takich sprawach, nie mogą decydować poszlaki, bo to kompromitacja po prostu. < Monika Olejnik> A co on chce udowodnić Polsce i innym krajom? Może nie lubi Polski. Może nie lubi Rumunii. Może nie lubi Wielkiej Brytanii. < Monika Olejnik> A może tak naprawdę nie lubi Stanów Zjednoczonych? No, to jest punkt wyjścia oczywiście, że ujawnił się jako ten, który - co najmniej - ma wątpliwości, czy walka z terroryzmem ma
globalny charakter, czy nie. Wg mnie, on uważa, że walka z terroryzmem nie ma globalnego charakteru i tu popełnia zasadniczy błąd. Raporty, w których dowodów się nie przedstawia, osłabiają walkę z terroryzmem na świecie. Są niepotrzebne. Długo by o tym mówić. < Monika Olejnik> Czy pan też nie może się doczekać na otwarcie szafy płk Lesiaka? Nie żyję w takim oczekiwaniu. Zajmujemy się budową programu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, odbudową wiarygodności. A to jest margines. < Monika Olejnik> A tamtego programu nie ma w tej szafie. Tam tego naszego programu nie ma, musimy go znaleźć w sercach i duszach Polaków. Komentujemy to, bo jeśli ktoś w programie wyborczym, ktoś przekonując Polaków, żeby głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, mówi, że odtajni te wszystkie tajemnice i mija ósmy miesiąc i są tworzone coraz większe przeszkody dla odtajnienia, to powstaje wrażenie, że coś takiego panowie znaleźli, że i im by zaszkodziło. My oczywiście chcielibyśmy wiedzieć jak wyglądała akcja „Pamela”, „Jolka”. < Monika
Olejnik> Akcja „Jolka”, to Kwaśniewska, a „Pamela” co to było? To wobec innych polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej prowadzono rozpoznanie, nie wiem dlaczego akurat „Pamela”, może właśnie z tych dokumentów byśmy się dowiedzieli. < Monika Olejnik> Jeszcze była akcja „Anastazja P.”. Być może to się mieściło pod kryptonimem „Pamela”. Anastazja P. występowała pod pseudonimem Anastazja P. właśnie, wiec nie mogła być jednocześnie kryptonimem. < Monika Olejnik> Ale jak czytałam książkę tej rzeczonej Pameli, to nie tylko było przeciwko lewicy. Tzn. to nie było przeciwko, widać jakieś takie skłonności były, wykorzystanie skłonności. Początek lat 90-tych to inwigilowanie opozycji, w tej opozycji był również SLD, czy SdRP. < Monika Olejnik> Czyli to Unia Demokratyczna robiła wszystko, bo skoro PC było w opozycji, Sojusz wtedy się nazywał...? Bo to nie było SLD... Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polski. < Monika Olejnik> Ale skoncentrował się pan, żeby to sobie przypomnieć. Czyli to Unia Demokratyczna, tak? Na pewno
ci, którzy wtedy kierowali służbami, zajmowali się również opozycją. Zamiast dawać priorytet operacji „Żelazo”, która ma absolutnie historyczne znaczenie i w wielu książkach już zostało wszystko opisane, no panowie z PiS-u, pokażcie to, co tam jest. Pokażcie również sprawę starachowicką, bo obiecywał i straszył prezydenta Kwaśniewskiego pan Ziobro, że jeśli ułaskawi Zbigniewa Sobotkę, to on odtajni te dokumenty. No to minęło już sześć miesięcy, więc? < Monika Olejnik> A czy wg pana, powinny być też odtajnione archiwa WSI dotyczące inwigilacji polityków, ugrupowań politycznych? Proszę bardzo, nie widzę żadnych przeszkód. Te dokumenty, jeśli są tam takie sprawy, są w Instytucie Pamięci Narodowej. < Monika Olejnik> Wszystkie dokumenty? W większości, w zdecydowanej większości, a na pewno rejestr wszystkich dokumentów – może mieć charakter zastrzeżony – jest w Instytucie Pamięci Narodowej. < Monika Olejnik> To WSI jest strasznie żywotne. Przeczytałam zwierzenia byłego szefa PZU, pana Stypułkowskiego, że WSI też
było w PZU ostatnio. Ostatnio? Na pewno nie w ostatnich czterech latach. < Monika Olejnik> Nie? A wiedziałby pan? ... < Monika Olejnik> To w których spółkach skarbu państwa było WSI i dlaczego było? I czy powinno być? Proszę pani, od momentu kiedy w życie weszła ustawa o Wojskowych Służbach Informacyjnych, bo właśnie cały problem WSI polegał przez całe lata, że kolejni ministrowie obrony narodowej nie byli w stanie przeprowadzić ustawy o WSI, aby określić obszary odpowiedzialności, a w konsekwencji określić i ustalić, które podmioty gospodarcze mogą i powinny być chronione przez Wojskowe Służby Informacyjne. Dopiero ja to przeprowadziłem, rząd Leszka Millera to przeprowadził. Od tego momentu każda obecność oficera WSI lub współpracownika WSI gdzie indziej niż to, co z ustawy wynika, podlega karze. < Monika Olejnik> Czyli PZU nie było takim miejscem, gdzie powinno być WSI? Wg mnie, nie. Absolutnie nie. < Monika Olejnik> Ale podobno tam byli. Wie pani, ludzie różne rzeczy mówią. Byli oficerowie WSI mogli być w
różnych miejscach, tak, jak byli oficerowie CIA są w różnych miejscach, tak jak byli generałowie, w Stanach Zjednoczonych i gdzie indziej, w Polsce również w coraz większym stopniu, i słusznie, są w różnych miejscach. < Monika Olejnik> I na koniec, dlaczego WSI szpiegowało ministra obrony Radosława Sikorskiego? Mną się też interesowało kiedy byłem posłem. < Monika Olejnik> A jaki pan miał pseudonim, bo on, zdaje się, „Szpak”? Nie wiem jaki ja miałem pseudonim. W każdym razie, każdy fakt obecności polityka, czy osób cywilnych w jednostkach wojskowych, był odnotowywany przez Wojskowe Służby Informacyjne i w tym absolutnie nic zdumiewającego nie ma. < Monika Olejnik> Ale oni się nawet dziwili, że posiada komputer. Jak słabo wykształcone było to nasze WSI na początku lat 90-tych. Były takie lata, kiedy osoby, które mają podwójne obywatelstwo i były związane, czy interesowały się problemami wojska, były w zainteresowaniu wojska też. < Monika Olejnik> Teraz są inne lata. Gościem Radia ZET był Jerzy Szmajdziński,
szef kluby SLD.

d1xdu9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1xdu9r
Więcej tematów