Szkoły podstawowe obiektami agresji i przemocy. Efekt uboczny likwidacji gimnazjów?
Szkoły podstawowe obiektami agresji. Do aktów przemocy dochodzi nawet częściej niż wskazują statystyki. To efekt uboczny likwidacji gimnazjów?
Szkoły podstawowe obiektami agresji
Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna coraz więcej nauczycieli skarży się na rosnącą agresję i frustrację wśród uczniów. Ofiarami najczęściej padają najmłodsi, a przejawów agresji w placówkach jest nawet więcej niż wynika to ze statystyk. Powodem zaistniałej sytuacji jest występowanie przemocy psychicznej, które nie jest często zgłaszana policji. W niektórych szkołach podstawowych bójki, kradzieże oraz obrażanie nauczycieli to codzienność. Liczba zgłoszonych aktów agresji w ciągu dwóch lat wzrosła o połowę. W pierwszych trzech kwartałach 2018 roku było ich 2,4 tys.
Szkoły podstawowe – wzrost agresji po likwidacji gimnazjów
Obecny stan rzeczy to jeden ze skutków ubocznych likwidacji gimnazjów oraz powiększania szkół podstawowych z sześciu do ośmiu klas. Najwięcej kradzież z włamaniem i przestępstw przeciwko nauczycielom miało miejsce w 2017 roku. Przypadki kradzieży wzrosły wówczas o niemalże 170%, a przestępstwa przeciwko nauczycielom zwiększyło się o 110%. Psycholog Urszula Sajewicz-Radtke z gdańskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej twierdzi, że wzrost liczby przypadków łamania prawa w podstawówkach nie powinien nikogo dziwić. Zdaniem ekspertki jest to zwykła statystyka, ponieważ wraz ze wzrostem dzieci, automatycznie przybywa aktów agresji. Zdaniem Sajewicz-Radte zjawisko z którym mamy do czynienia nie jest psychologicznym efektem likwidacji gimnazjów ani dowodem zmiany mentalnościowej wśród młodzieży.
Wzrost agresji w szkołach – zdanie nauczycieli
Nauczyciele w „DGP” komentują jednak jasno, że w szkołach spotykają się z wyczuwalnym wzrostem agresji i przemocy wśród uczniów. W wypowiedziach pedagogów został przytoczony między innymi przykład dwójki 10-latków, którzy weszli na drzewo podczas lekcji w-fu. Nieposłuszni uczniowie w wulgarny sposób obrażali nauczyciela i nie zejść na ziemię. Z drzewa musiała ich ściągnąć policja. To niejedyny przypadek, w którym uczniowie odmawiają wykonywania poleceń nauczyciela. Pedagodzy podkreślają, że wielu z nich odmawia oddania telefonu na czas zajęć lub podejścia do tablicy. Według policyjnych statystyk w 2018 roku znacznie zwiększyła się liczba przestępstw popełnianych w szkołach podstawowych. Wzrosła z 1714 do 2411 przypadków.