"Szkolna stołówka" żegna zamordowaną Iwonę. "Nasze serca krwawią"
Marcin W. z Wielkopolski zamordował dwie osoby. Jedną z nich jest pani Iwona. 45-latka pracowała jako kucharka. Lokalna społeczność nie może uwierzyć w to, co się stało. Zamknięto "szkolną stołówkę".
31.03.2023 | aktual.: 31.03.2023 15:58
Z informacji "Super Expressu" wynika, że 45-latka zamordowana przez Marcina W. pracowała jako kucharka.
Lokalna społeczność nie może uwierzyć w to, że kobieta została zabita. Koledzy i koleżanki z pracy Iwony podkreślają, że "krwawi im serce".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
24-latek zabił panią Iwonę. Pracownicy żegnają 45-latkę
"Drodzy klienci, wybaczcie proszę, ale do końca tygodnia nasza stołówka będzie nieczynna. Wczoraj (środa - przyp. red.) bestialsko zamordowana została nasza Iwona" - czytamy wpis w mediach społecznościowych grupy "Stołówka Szkolna SP1 Międzychód - Swojskie JADŁO" .
Zespół, w którym pracowała pani Iwona, dodał, że serca jego członków "krwią". "Nasze głowy wciąż nie przyjmują tej wiadomości. Iwonka była naszym głównym filarem. Odpoczywaj kochana w pokoju" - czytamy.
Bestialskie zabójstwa w Wielkopolsce. 24-latek w rękach policji
Z najnowszych ustaleń wynika, że Marcin W. w środę zamordował w Muchocinie 22-letniego mężczyznę, a następnie podpalił mieszkanie, aby zatrzeć ślady. Kolejnym krokiem była kradzież auta ofiary. Wkrótce potem w Międzychodzie mężczyzna zabił 45-letnią kobietę.
Po dokonaniu obydwu zabójstw 24-latek miał porzucić skradziony samochód niedaleko Międzychodu i uciec do lasu. Od środy trwały jego intensywne poszukiwania z udziałem m.in. policjantów z Międzychodu i KWP w Poznaniu. W czwartek wieczorem zgłosił się na policję, w piątek został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu.
Mężczyzna nie przyznał się do postawionych zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. - Podejrzany w żaden sposób nie współpracuje z nami ani z policją - przekazał prok. Łukasz Wawrzyniak. W trakcie przesłuchania jego zachowanie było obojętne.
Źródło: "Super Express"