PolskaSzkoła baletowa w Poznaniu uratowana - ministerstwo zapłaci kurii 11,5 mln zł

Szkoła baletowa w Poznaniu uratowana - ministerstwo zapłaci kurii 11,5 mln zł

Udało się osiągnąć porozumienie w sprawie szkoły baletowej przy ul. Gołębiej w Poznaniu. Ministerstwo zgodziło się zapłacić za budynek Archidiecezji Poznańskiej 11,5 mln zł. Gdyby nie doszło do podpisania umowy, szkole groziła likwidacja.

Szkoła baletowa w Poznaniu uratowana - ministerstwo zapłaci kurii 11,5 mln zł
Źródło zdjęć: © WP.PL | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

05.10.2015 | aktual.: 11.10.2015 10:32

Budynek Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej przy ul. Gołębiej w Poznaniu mieści się na terenie należącym do parafii farnej. Po wojnie komunistyczne władze wzniosły w tym miejscu budynek, w którym w latach 70. utworzono szkołę baletową. Dalej jednak formalnie właścicielem gruntów pozostawała strona kościelna, dla której szkoła stała się „dzikim lokatorem”.

- W 1995 r. pierwszy raz pojawili się u nas przedstawiciele Kościoła, informując nas, że zajmujemy ich budynek. Był to dla nas szok, bo wszyscy byliśmy pewni, że jesteśmy u siebie – wspomina w rozmowie z Wirtualną Polską Mirosław Różalski, dyrektor szkoły.

Sprawa ciągnęła się 20 lat. Najpierw sąd wydał wyrok korzystny dla szkoły, później sąd drugiej instancji przyznał rację kurii. Ostatecznie w styczniu 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu nakazał Skarbowi Państwa zapłacić kurii blisko 5 mln zł odszkodowania za bezumowne korzystanie z budynku oraz nakazał opuszczenie budynku w ciągu dwóch lat – do tego czasu kuria miała otrzymywać 80 tys. zł czynszu miesięcznie. Po odwołaniu od wyroku przez stroną kościelną kwota odszkodowania wzrosła do ponad 11 mln zł.

Nadal jednak nie było wiadomo, co dalej ze szkołą. Ponieważ w Poznaniu nie ma innego budynku, który nadawałby się na nową siedzibę tak specyficznej placówki, jaką jest szkoła baletowa, oznaczało to, że w styczniu 2017 r. szkoła mogła przestać istnieć. Dyrekcja nie chciała się na to zgodzić i wysłała nawet list do papieża Franciszka z prośbą o pomoc.

- Żyliśmy w dużej niepewności, co dalej. Dopiero przed rokiem, gdy usłyszeliśmy, że kuria jest gotowa sprzedać budynek, uwierzyliśmy, że są szanse, aby szkoła pozostała w obecnym budynku, chociaż wiedzieliśmy, że obie strony muszą osiągnąć porozumienie w sprawie ceny – mówi Różalski.

Z kurią negocjowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu podlega placówka. Strona kościelna uznała jednak, że proponowana przez ministerstwo suma 10 mln zł to za mało i negocjacje utknęły w martwym punkcie.

Na szczęście w miniony piątek udało się osiągnąć porozumienie. Kuria zgodziła się sprzedać budynek za 11,5 mln zł. Na razie podpisano umowę przedwstępną, ponieważ zgodę na transakcję musi jeszcze wyrazić Watykan. Ma to nastąpić do 29 kwietnia 2016 r.

- Wierzymy, że tak się stanie, ale ze świętowaniem na razie się wstrzymujemy – podsumowuje Różalski.

Formalnie szkoła stanie się właścicielem budynku dopiero 1 stycznia 2017 r. Do tego czasu kuria zgodnie z obowiązującą teraz umową będzie pobierała 80 tys. zł czynszu miesięcznie.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (293)