Sześcioro polskich turystów zginęło w Egipcie
Sześcioro polskich turystów zginęło, a
30 zostało rannych, w wypadku autokarowym w pobliżu Kairu -
poinformowała ambasada Polski w Kairze. Śmierć
poniósł także egipski kierowca autokaru.
27.10.2003 | aktual.: 28.10.2003 12:54
W pięciu kairskich szpitalach znajduje się 30 Polaków - poinformował kierownik wydziału konsularnego ambasady Polski w Egipcie Kazimierz Wera (Jan Bestry, współwłaściciel biura podróży, mówił o 29 rannych). Nie potwierdziły się obawy lekarzy co do zagrożenia życia kilku rannych - stan wszystkich oceniono we wtorek jako stabilny. Pięć osób pozostaje nadal na oddziałach intensywnej opieki medycznej, ale ich życiu nic nie zagraża.
Część hospitalizowanych nie doznała obrażeń zewnętrznych i w szpitalu pozostaje jedynie na obserwacji.
Egipska policja przesłuchała już niektórych uczestników wypadku i wstepnie wiadomo, że droga którą jechały autobusy była nieoświetlona. Kierowca nie zauważył zakrętu i autobus wypadł z trasy.
Polscy turyści wracali do hotelu w Hurgadzie z wycieczki do Kairu. Poszkodowani to turyści z Lublina, Warszawy, Konina i Białegostoku. Wypadek wydarzył się ok. godz. 19 czasu egipskiego (godz. 18 czasu polskiego) 50 kilometrów na wschód od Kairu. W autokarze znajdowało się 36 turystów oraz egipski kierowca.