ŚwiatSześć osób zabitych przez Wilmę na Florydzie

Sześć osób zabitych przez Wilmę na Florydzie

Szalejący od poniedziałku
nad Florydą huragan Wilma spowodował śmierć co najmniej sześciu
osób. Zanim przesunął się nad Atlantyk, pozbawił prądu w tym
amerykańskim stanie około sześciu milionów ludzi.

Sześć osób zabitych przez Wilmę na Florydzie
Źródło zdjęć: © AFP

Prędkość wichury w nocy z poniedziałku na wtorek przekraczała 200 kilometrów na godzinę. Wiatr zrywał dachy z domów, wybijał szyby w oknach wieżowców. Władze Florydy wstępnie szacują, że straty, spowodowane przez Wilmę wyniosą co najmniej 2 mld USD. Firmy ubezpieczeniowe sądzą, że huragan kosztować je będzie 2-9 mld dolarów.

Wilma uderzyła we Florydę w poniedziałek przed świtem miejscowego czasu jako huragan trzeciej kategorii (w skali pięciostopniowej). Prawie cały łańcuch wysepek Florida Keys został pozbawiony elektryczności. Huragan przeszedł od południowo- zachodniego krańca Florydy i po siedmiu godzinach dotarł Miami, Fort Lauderdale i West Palm Beach na wybrzeżu Atlantyku.

W miarę przesuwania się nad lądem huragan osłabł i zszedł do drugiej kategorii.

Po południu w poniedziałek (miejscowego czasu, w nocy - polskiego) Wilma ponownie nabrała mocy i znowu jako huragan trzeciej kategorii zaczęła przesuwać się nad Atlantyk. Zdaniem ekspertów, jest mało prawdopodobne by w poważniejszy sposób dotknęła wschodnie wybrzeże USA. Prawdopodobnie pozostanie już nad oceanem.

Nad Florydą nadal padają ulewne deszcze - Wilma przyniosła m.in. w rejonie okręgu Miami-Dale ponad 20 centymetrów opadów. Powodzie mogą okazać się o wiele groźniejsze od uderzenia huraganu - ostrzegły w nocy władze Florydy.

Większość ofiar śmiertelnych huraganu to ludzie, którzy zginęli pod upadającymi drzewami, od uderzenia przedmiotów, porywanych przez wiatr czy pod zawalonymi domami. Tym samym liczba ofiar w ludziach, jakie spowodowała Wilma w całym regionie Karaibów i na Florydzie przekracza 25 osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)