PolskaSześć miliardów na kopalnie

Sześć miliardów na kopalnie

Polskie górnictwo będzie mogło korzystać przez najbliższe trzy lata z pomocy publicznej, czyli pieniędzy z budżetu państwa. Kopalnie mogą liczyć na prawie 6,2 miliarda złotych.

Sześć miliardów na kopalnie

17.03.2004 | aktual.: 17.03.2004 08:51

Taki jest efekt negocjacji, jakie przeprowadzili przedstawiciele polskiego rządu w Brukseli. Likwidacje lub łączenie kopalń, przekwalifikowania górników i zmniejszenie zatrudnienia - to wszystko górnicze firmy będą mogły przeprowadzać jeszcze przez co najmniej trzy lata na koszt państwa.

Znajdą się również pieniądze na konieczne inwestycje. Realizacja opracowanego przez polski rząd planu pomocy dla górnictwa już zresztą trwa. Do tej pory udało się przeprowadzić umorzenie gigantycznego długu, którego wartość szacowana jest na około 18 miliardów złotych. Komisja Europejska godzi się jednak na dalszą pomoc dla branży, która może trwać do roku 2007.

Górnictwo skorzystać może z dopłat do bieżących strat w produkcji, zabezpieczenia dostępu do strategicznych rezerw węgla oraz pokrycia kosztów odziedziczonych.

- Koszty odziedziczone to są dla nas na przykład długi byłych spółek węglowych, które utworzyły Kompanię Węglową- mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii. - W naszej firmie szacujemy je na około 646 milionów złotych. Do tego dochodzą jeszcze koszty osłon, dla odchodzących z pracy górników. Zgoda w Brukseli oznacza, że plan restrukturyzacji górnictwa, zaproponowany przez rząd, będzie mógł ruszyć pełną parą. Nie ma więc odwrotu od realizacji zapisu o ,zmniejszaniu mocy produkcyjnych".

W praktyce oznacza on likwidację lub łączenie kopalń. Jakich? Trwale nierentownych. Mają je wskazać w swoich biznes-planach Kompania Węglowa, Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębska Spółka Węglowa. Wiadomo już, że najtrudniej będzie w Kompanii Węglowej. Szczegóły biznesplanu zostaną ogłoszone w ciągu najbliższych dni.

Najprawdopodobniej do likwidacji przeznaczona będzie kopalnia Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej. Nie wiadomo co stanie się z Bolesławem Śmiałym. Do odejścia z górnictwa, tylko w tym roku, szykuje się około 5 tysięcy osób.

Jarosław Latacz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)