Szefowa MSW: będą zapomogi dla poszkodowanych w wyniku burz
Wciąż trwa szacowanie strat po burzach, które przeszły nad całą Polską. Minister spraw wewnętrznych odwiedziła wieś Zawały koło Torunia, jedno z miejsc, w którym doszło do największych strat po niedzielnych nawałnicach. Teresa Piotrowska zapowiedziała, że niebawem będą wypłacane zapomogi.
20.07.2015 | aktual.: 20.07.2015 10:38
Najnowszy bilans strat
Straż pożarna blisko 6 tys. razy interweniowała od północy z soboty na niedzielę do 5 rano w poniedziałek w związku z silnym wiatrem i ulewami - podał rzecznik Staży Pożarnej Paweł Frątczak. W wyniku tych zdarzeń zginęła jedna osoba, a 17 zostało rannych.
Wiatr uszkodził łącznie 795 budynków, w tym 456 mieszkalnych. Trąba powietrzna przeszła nad miejscowością Zawały, Dobrzejewicami oraz Łążynem i Łążynkiem w woj. kujawsko-pomorskim i uszkodziła tam - 34 budynki mieszkalne i 25 gospodarczych.
Zginęła jedna osoba - w Sławie w woj. lubuskim na samochód, którym jechały trzy kobiety spadło drzewo. 14 osób, w tym trzech strażaków ochotników, zostało rannych. Strażacy zostali poszkodowani w woj. świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim. Poszkodowanych osób najwięcej było w woj. kujawsko-pomorskim - pięć.
Frątczak zaznaczył, że to wstępny bilans nawałnic, które przeszły nad Polską w niedzielę. Kolejne dane straż poda we wtorek rano.
Piotrowska: 6 tys. zł doraźnej pomocy dla poszkodowanych
W Zawałach była rano minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Powiedziała dziennikarzom, że trzeba zrobić wszystko, by wesprzeć tych mieszkańców, którzy w kilka chwil stracili dorobek życia. - Oprócz doraźnych działań straży pożarnej i samorządów inspekcja budowlana oszacuje zagrożenia uszkodzonych domów - mówiła.
- Będziemy tych ludzi wspierać, nie ma innego wyjścia. Potrzebna jest też tutaj solidarność myślę, solidarność mieszkańców naszego regionu kujawsko-pomorskiego. Zresztą w całej Polsce mamy taką sytuację i na Śląsku, i na Mazowszu, i mam nadzieję, że oprócz tych spraw, które możemy załatwić rządowo i tych środków, które będziemy uruchamiali, jest też potrzebna taka ogólna solidarność, bo każdy może się znaleźć w takiej sytuacji z dnia na dzień - podkreśliła.
Przypomniała, że poszkodowani mogą liczyć na 6 tys. zł doraźnej pomocy, "które będą uruchamiane jak tylko do pani wojewody dotrą pierwsze wnioski". Po oszacowaniu strat poszkodowani otrzymają pieniądze na remonty lub odbudowę budynków. - Największym problemem są te budynki, które nie były ubezpieczone, bo tutaj ta pomoc będzie niezbędna, konieczna, ale pewnie niewystarczająca - mówiła.
Prawie 6 tys. interwencji
Frątczak podał, że przez całą dobę w niedzielę i pięć godzin poniedziałku w kraju straż pożarna interweniowała 5994 razy. Najwięcej interwencji odnotowano na Mazowszu - 1385, w Wielkopolsce - 1124 i woj. kujawsko-pomorskim - 927.
Łącznie w kraju wiatr zerwał całkowicie dachy z 136 budynków mieszkalnych i 67 gospodarczych. Częściowo uszkodził dachy na 320 mieszkalnych i 162 gospodarczych. Nawałnice uszkodziły też w inny sposób 61 budynków mieszkalnych i 49 gospodarczych - podał Frątczak. Najwięcej uszkodzonych budynków jest w woj. kujawsko-pomorskim.
Frątczak poinformował, że działania straży polegały na zabezpieczaniu plandekami uszkodzonych budynków. Inne interwencje w kraju polegały głównie na usuwaniu tysięcy połamanych drzew z ulic, szlaków kolejowych oraz wypompowywaniu wody z budynków.
Podał, że zaangażowanych do tych działań było 3860 strażaków zawodowych i 15 480 strażaków ochotników. Użyto 1520 samochodów państwowej i 3216 ochotniczej straży pożarnej - poinformował rzecznik.
Zaznaczył, że w weekend strażacy wyjeżdżali kilkaset razy do pożarów. Kilka z nich było wielkopowierzchniowych - głównie płonęło zboże i ścierniska. Statystyka, którą podał, dotyczy jedynie zjawisk wynikających z nawałnic.