Szef ukraińskiego Prawego Sektora Dmytro Jarosz ostrzelany przez separatystów
Szef skrajnie prawicowego ukraińskiego ugrupowania Prawy Sektor Dmytro Jarosz został ranny. Samochód Jarosza został ostrzelany przez separatystów pod miejscowością Toneńkie - informuje przebywający na wschodzie Ukrainy współpracownik Polskiego Radia, Paweł Pieniążek.
Paweł Pieniążek widział samochód, którym podróżował Jarosz. Jak podkreśla, z relacji kierowcy samochodu wynika, że w pojazd trafiły odłamki rakiet GRAD. Dmytro Jarosz jechał na lotnisko w Doniecku. Lider Prawego Sektora został ranny w rękę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Walki wokół lotniska w Doniecku trwają od kilku dni. W poniedziałek Ukraińcom udało się ewakuować wszystkich rannych. Sztab operacji antyterrorystycznej zapewnia, że kluczowe obiekty na lotnisku znajdują się pod kontrolą sił ukraińskich.
Prawy Sektor odegrał dużą rolę w protestach ulicznych w Kijowie, w następstwie których w lutym obalono wspieranego przez Moskwę prezydenta Wiktora Janukowycza i rozpoczęła się konfrontacja z Rosją. Doprowadziła ona do najpoważniejszego kryzysu między Moskwą a Zachodem od zakończenia zimnej wojny.
Dmytro Jarosz znany jest z ostrych wypowiedzi pod adresem Rosji i separatystów. Mówił m.in., że "w przypadku agresji Rosji na terytorium Ukrainy zostaną zniszczone gazociągi, którymi Rosjanie transportują swoją ropę naftową i gaz na Zachód" .