Związkowiec dosadnie odpowiada ministrze: "Sprzeciwiam się"
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wprowadza pilotaż skróconego czasu pracy, który ma przynieść korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Program ma ruszyć jeszcze w tym roku. Szef "Solidarności" Piotr Duda powiedział, co o tym myśli.
Co musisz wiedzieć?
- Kiedy rusza pilotaż? Program pilotażowy skróconego czasu pracy ma rozpocząć się w ostatnim kwartale 2025 roku.
- Jakie środki przeznaczono na pilotaż? Na realizację programu w 2025 roku przeznaczono 10 mln zł, a w przyszłości planowane jest zwiększenie tej kwoty.
- Szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda skrytykował pomysł.
"Stanowczo sprzeciwiam się wykorzystywaniu państwowych instytucji i funkcji publicznych do prowadzenia kampanii wyborczej. A tak postrzegam propozycję tzw. czterodniowego tygodnia pracy" - oświadczył związkowiec.
Szef NSZZ "Solidarność" skrytykował zamiar przeznaczenia w tym roku 10 mln zł z Funduszu Pracy na realizację pilotażu skróconego czasu pracy.
4-dniowy tydzień pracy coraz bliżej?
W rozmowie z Polską Agencją Prasową ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że do 30 czerwca zostanie przedstawiony regulamin naboru do udziału w pilotażu. Jak dodała, jeszcze w tym roku - przez wakacje lub tuż po - resort chce przeprowadzić nabór - tak, aby program mógł ruszyć w ostatnim kwartale tego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura wokół debaty w TVP. "Taka osoba nie powinna prowadzić"
- Jestem sobie w stanie wyobrazić, że w fabryce czy w zakładzie produkcyjnym skrócenie godzinowe może być trudne do wprowadzenia, ale już wydłużenie okresów urlopowych nie powinno stanowić problemu - zauważyła ministra. - W innych branżach mogą być testowane wolne piątki lub rotacyjne dni wolne - dodała.
Jakie korzyści przyniesie skrócony czas pracy?
Dziemianowicz-Bąk wskazała, że skrócenie czasu pracy może przynieść wiele korzyści, w tym zmniejszenie absencji chorobowej pracowników oraz poprawę organizacji pracy w firmach.
- Podstawowym warunkiem całego tego przedsięwzięcia jest to, że pracownik nie może na tym ucierpieć. Musi mieć zachowane wynagrodzenie, musi być zachowany poziom zatrudnienia - podkreśliła ministra. Wskazała, że pracodawcy, którzy już teraz testują te rozwiązania, zauważają zwiększenie obrotów swoich firm.
Ministerstwo planuje, że wyniki pilotażu pomogą w przygotowaniu propozycji legislacyjnych, które będą miały charakter deregulacyjny. - Spodziewam się, że wiele z tych propozycji legislacyjnych będzie miało charakter deregulacyjny"- zaznaczyła Dziemianowicz-Bąk.
Źródło: PAP/X/WP