Szef Pentagonu nie wyklucza uderzenia na Iran
Amerykański minister obrony Donald Rumsfeld
nie wyklucza ataku wojskowego przeciw Iranowi - podał niemiecki
dziennik "Handelsblatt", który publikuje
wywiad z szefem Pentagonu.
Wszystkie możliwości - włącznie z wojskowymi - wchodzą w rachubę - powiedział w wywiadzie Rumsfeld.
Szczególnie krytycznie ocenił on antyizraelskie wypowiedzi prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada. Każdy rząd, który twierdzi, że Izrael nie ma prawa do istnienia, wysyła sygnał dotyczący swego możliwego postępowania w przyszłości - powiedział.
Rumsfeld nazwał Iran "głównym poplecznikiem organizacji terrorystycznych w rodzaju Hezbollahu czy Hamasu". Polityk zaznaczył, że rząd amerykański popiera obecnie działania dyplomatyczne podejmowane w ścisłym porozumieniu z trzema krajami UE - Niemcami, Francją i Wielką Brytanią.
Minister obrony USA ostrzegł przed zagrożeniem ze strony terrorystów. Dostępna jest dziś broń biologiczna, chemiczna i radiologiczna, która może zabić dziesiątki tysięcy osób - powiedział. Za realne uznał niebezpieczeństwo dostania się takiej broni w ręce terrorystów, którzy "ucinają głowy niewinnym ludziom i wysadzają w powietrze dzieci".
Jego zdaniem wspólnota międzynarodowa powinna ściślej współpracować w zwalczaniu terroryzmu. W Stanach Zjednoczonych planowane jest zacieśnienie współpracy między służbami specjalnymi a wojskiem, by można było szybciej "wykrywać wroga" - powiedział w wywiadzie dla "Handelsblatt".