Szef "Ostrowski Arms" oskarżony przez prokuraturę
Do 10 lat więzienia grozi Andrzejowi O.,
właścicielowi firmy "Ostrowski Arms" za pośrednictwo w handlu
bronią bez wymaganych zezwoleń. Formalny zarzut postawiła mu Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
07.05.2004 | aktual.: 07.05.2004 13:17
W lutym tego roku ujawniono, że "Ostrowski Arms", firma która wchodziła w skład konsorcjum Nour - zwycięzcy unieważnionego potem przetargu na uzbrojenie irackiej armii - nie ma zezwoleń na handel bronią. Przetarg ten przegrała popierana przez polski rząd firma Bumar. Szef "Ostrowski Arms" twierdził, że nie chciał prowadzić transakcji, a tylko "kojarzyć firmy".
"Andrzej O. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień" - powiedział rzecznik prokuratury Maciej Kujawski. Według prokuratora, złamanie ustawy o obrocie z zagranicą towarami o znaczeniu strategicznym może polegać także na samym doradztwie czy pomocy w zawieraniu umów bez odpowiednich zezwoleń. Wobec O. zastosowano środki zabezpieczające w postaci zakazu opuszczania kraju i 500 tys. zł poręczenia majątkowego.