Szef OBWE na Białorusi bez wizy
Pełniący obowiązki szefa misji OBWE w Mińsku
Michel Rivollier został w poniedziałek zmuszony do opuszczenia
Białorusi. Miejscowe władze nie przedłużyły mu dyplomatycznej
wizy.
15.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Rivollier pełnił obowiązki kierownika mińskiej Grupy Obserwacyjno- Konsultacyjnej OBWE po tym jak z Białorusi wyjechał ambasador Hans Georg Wieck, oskarżany przez oficjalny Mińsk m.in. o działalność szpiegowską i finansowanie miejscowej opozycji.
Rivollier opuścił stolicę Białorusi dobrowolnie, na kilka godzin przed upłynięciem ważności dotychczasowej wizy. Misją będzie teraz kierować jeden z ostatnich pozostałych na Białorusi dyplomatów OBWE - Andrew Carpenter. Jego wiza też jednak wkrótce się kończy.
Białoruskie władze nie zamierzają też zgodzić się na przyjazd wyznaczonego już w Wiedniu nowego kierownika misji Eberharda Heikena. Twierdzą, że rozpoczęcie przezeń pracy na Białorusi możliwe będzie dopiero po zmianie mandatu tutejszej misji OBWE.
Oficjalny Mińsk domaga się m.in. ograniczenia kontaktów pracowników OBWE z białoruską opozycją i organizacjami pozarządowymi, proponując pośrednictwo w tych kontaktach. Władze są też niezadowolone, że misje Organizacji są w innych krajach (np. na Łotwie) likwidowane, a białoruska wciąż funkcjonuje.(ck)