Szef nigeryjskich islamistów Boko Haram zapowiada, że sprzeda 276 porwanych uczennic
Przywódca islamistów z nigeryjskiego ugrupowania Boko Haram,
Abubakar Shekau, oświadczył, że "sprzeda na targu" 276 uczennic porwanych
przez jego bojowników w zeszłym miesiącu.
- To ja porwałem wasze dziewczęta i, na Allacha, sprzedam je na targu - powiedział Shekau w nagraniu wideo, uzyskanym przez agencje prasowe.
Associated Pres odnotowuje, że lider nigeryjskich islamistów po raz pierwszy przyznał się do porwania, choć już wcześniej podejrzewano, że uczennice uprowadzili fundamentaliści z Boko Haram.
Według informacji policji 14 kwietnia islamiści z ugrupowania Boko Haram uprowadzili ponad 300 dziewcząt z liceum w mieście Chibok w stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii. 53 uczennicom udało się uciec, w rękach porywaczy pozostaje 276 dziewcząt.
W Nigerii podnosi się coraz więcej głosów, zarzucających rządowi, że jest niewrażliwy na los porwanych dziewcząt i że nie dość energicznie stara się o ich uwolnienie. W niedzielę prezydent Goodluck Ebele Jonathan zapewniał w transmitowanej przez telewizję rozmowie z mediami, że dziewczęta zostaną wkrótce odnalezione i uwolnione, ale też przyznał, że nie wie, gdzie są one przetrzymywane.
Boko Haram
Islamiści z Boko Haram dążą do ustanowienia w północnych regionach Nigerii muzułmańskiego państwa wyznaniowego, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. Bojownicy Boko Haram wielokrotnie dokonywali ataków i napadów na ludność cywilną, w tym na nigeryjskich chrześcijan. Ich działalność od początku istnienia, według szacunków, mogła kosztować życie nawet kilku tysięcy osób.
Nigeryjscy islamiści już wcześniej porywali dziewczęta i młode kobiety ze szkół i wsi. Wykorzystują je do noszenia bagaży czy gotowania. Wiele staje się niewolnicami seksualnymi.