Szef NATO: do Afganistanu trzeba wysłać więcej żołnierzy
- NATO-wscy partnerzy Stanów Zjednoczonych także powinni wysłać więcej żołnierzy do Afganistanu. Jest ogromnie ważne, by amerykańska zapowiedź zwiększenia liczby żołnierzy pociągnęła za sobą gotowość wysłania dodatkowych wojsk także przez innych partnerów - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
26.11.2009 | aktual.: 26.11.2009 18:51
Rasmussen nie skonkretyzował jednak swych oczekiwań co do liczebności dodatkowych sił dla międzynarodowej misji ISAF w Afganistanie.
Wcześniej w trakcie wystąpienia w Niemieckim Towarzystwie Atlantyckim apelował do państw NATO o większe zaangażowanie w misję pod Hindukuszem.
- Nasze zadanie dobiegnie końca, gdy Afgańczycy będą w stanie sami zadbać o bezpieczeństwo w swym kraju - powiedział. - Nastąpi to tym szybciej, im większych starań dołożymy teraz - dodał.
Rasmussen podkreślił, że misja w Afganistanie jest częścią walki z międzynarodowym terroryzmem. - Wszyscy musimy ponieść cenę za nasze bezpieczeństwo. Nie ma alternatywy. Jeśli uciekniemy, cena ta będzie jeszcze wyższa - dodał.
Kanclerz Merkel oceniła po rozmowach z szefem NATO, że misja w Afganistanie musi wejść w nową fazę. O dodatkowym zaangażowaniu Niemiec rząd federalny zdecyduje jednak dopiero po zaplanowanej na 28 stycznia 2010 r. w Londynie międzynarodowej konferencji dotyczącej Afganistanu.
W skład liczącej około 70 tysięcy wojsk misji ISAF wchodzi prawie 4500 żołnierzy Bundeswehry. Stacjonują oni na północy Afganistanu.
Według amerykańskiego dziennika "New York Times" prezydent USA Barack Obama może wysłać do Afganistanu 25-30 tys. żołnierzy. Od sojuszników w NATO oczekuje, że zwiększą swe kontyngenty o 10 tysięcy. Ci jednak gotowi są tylko do udostępnienia połowy tej liczby. Swoją nową strategię w wojnie w Afganistanie prezydent USA ma przedstawić 1 grudnia podczas wystąpienia w akademii wojskowej West Point.