ŚwiatSzef MSZ Witold Waszczykowski nie wyklucza przywrócenia kontroli na granicach w lipcu

Szef MSZ Witold Waszczykowski nie wyklucza przywrócenia kontroli na granicach w lipcu

Szef MSZ Witold Waszczykowski nie wyklucza przywrócenia kontroli na granicach w lipcu
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
01.03.2016 11:40, aktualizacja: 01.03.2016 15:29

• Szef MSZ Witold Waszczykowski: myślimy o tym, żeby w lipcu wprowadzić kontrole na granicach

• Sytuacja wydaje się być pod kontrolą, natomiast trudno przewidzieć, co się stanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy w Europie

Myślimy o tym, by w lipcu, kiedy w Polsce będą Światowe Dni Młodzieży (ŚDM) oraz szczyt NATO, wprowadzić kontrole na granicach - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski. Jego zdaniem wiele zależy od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja w Europie.

Szef polskiej dyplomacji przebywał w Watykanie, gdzie spotkał się z sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem oraz sekretarzem ds. relacji z państwami arcybiskupem Paulem Gallagherem. Ministrowi towarzyszyła szefowa kancelarii premiera Beata Kempa. Wizyta ma związek z przygotowaniami do ŚDM w Krakowie z udziałem papieża Franciszka.

Waszczykowski poinformował, że rozmowa dotyczyła dwóch ważnych wydarzeń religijnych: 1050. rocznicy chrztu Polski, i ewentualnego uczestnictwa przedstawicieli Watykanu w tych obchodach, oraz lipcowej pielgrzymki papieża podczas ŚDM.

- Dużą część spotkania poświęciliśmy sprawom międzynarodowym, kryzysom, jakie mamy w Europie, zagrożeniom, przed jakimi Europa stoi; jak wspólnie możemy się przeciwstawiać tym wyzwaniom i zagrożeniom - powiedział minister dziennikarzom po spotkaniu.

- Sytuacja wydaje się być pod kontrolą, natomiast trudno przewidzieć, jak ona będzie się rozwijała przez następne 4-5 miesięcy, jeśli nastąpi np. kolejna fala emigrantów do Europy. W odpowiedzi na to niektóre państwa będą w dalszym ciągu próbowały zamknąć granice bądź narzucić ścisłą kontrolę. To może z jednej strony zniechęcić część osób do przyjazdu, innym utrudni przyjazd - ocenił Waszczykowski, odnosząc się do przygotowań do ŚDM.

Szef dyplomacji dodał, że zarówno z kardynałem Parolinem, jak i arcybiskupem Gallagherem rozmawiał o sprawie migrantów w Europie. - Uznaliśmy wspólnie, że problem migrantów i uchodźców można rozwiązać tylko poprzez zagwarantowanie pokoju w tych miejscach, z których pochodzą - powiedział.

Odnosząc się do kwestii ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa, minister oświadczył: "Nie chciałbym być złym prorokiem, ale musimy się liczyć z zachowaniami niekorzystnymi. Przecież Europa jest ciągle nękana przez akty terroryzmu, to też musimy brać pod uwagę i zabezpieczyć się przed takimi wydarzeniami".

Pytany, czy na granicach będą w lipcu kontrole, Waszczykowski powiedział, że trzeba się z tym liczyć. - Myślimy o tym, żeby te kontrole wprowadzić - przyznał. Jeśli chodzi o logistyczne przygotowania do ŚDM, to "wszystko przebiega na razie zgodnie z programem" - zapewnił.

Na pytanie o wizy dla pielgrzymów Waszczykowski odpowiedział, że mogą być problemy, jeśli trudno będzie zidentyfikować osoby chcące przyjechać. - Natomiast my wychodzimy z założenia, że wszyscy ci, którzy będą mieli poświadczenie, rekomendację społeczności chrześcijańskiej i w danym kraju wizę otrzymają, otrzymają ją bez opłat - zaznaczył.

Waszczykowski powiedział, że podczas spotkania wiele ustalono w sprawie ŚDM, ale "gospodarzami tych dobrych wiadomości" będą przedstawiciele Stolicy Apostolskiej. Wyjaśnił, że program wizyty papieża w Polsce ma zostać ogłoszony przez Watykan, być może już w najbliższych dniach.

Przeczytaj wcześniejszy artykuł Jak powiedział, "bogaty" program papieskiej wizyty "jest w zasadzie dopięty". Potwierdził też, że planowane są w tym czasie spotkania papieża z przedstawicielami władz.

Szef MSZ dodał, że na obchody rocznicy chrztu Polski przyjedzie bardzo wysoki rangą dostojnik kościelny z Watykanu.

Podsumowując swe rozmowy za Spiżową Bramą, Waszczykowski podkreślił, że mówiono także o Polsce. Jak ocenił, Watykan jest "wrażliwy na to, co robimy w naszym kraju, a więc na nasze przywiązanie do zasad i wartości". "(W Watykanie) podkreślano, że cieszą się, że Polska jest w dalszym ciągu krajem katolickim, przyznaje się do tego, że władze w Polsce są katolickie, które się przyznają do tego, i że nie uważają tego za +obciach+, nie uważają, że jest to jakieś cofanie się w rozwoju, że jest to nienowoczesne; to jest doceniane" - oświadczył.

Beata Kempa powiedziała, że jest zadowolona ze spotkania i cieszy się, iż praca Polski przy przygotowaniach do spotkania młodzieży została doceniona i wysoko oceniona. "Ten kierunek, który obraliśmy, jest kierunkiem bardzo dobrym, bo nastawionym przede wszystkim na bezpieczeństwo, to jest priorytet, ale też na to, by ci młodzi ludzie przeżyli te dni, najlepiej jak tylko mogą, żebyśmy im to umożliwili" - powiedziała. Jak dodała, w tym celu przygotowywana jest specustawa.

Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Krakowie w dniach 26-31 lipca. 1050. rocznica chrztu Polski obchodzona będzie w kwietniu.

Waszczykowski został zapytany, czy podczas rozmów z watykańskimi hierarchami poruszono kwestię zaangażowania polskiego wojska w Syrii i jak, w kontekście sytuacji syryjskich chrześcijan, zapatruje się na to Stolica Apostolska.

"Rozmawialiśmy o tym podczas dwóch spotkań. Uznaliśmy wspólnie, że problem emigrantów i uchodźców można rozwiązać tylko poprzez zagwarantowanie pokoju w tych miejscach, z których pochodzą. Nasze zaangażowanie na rzecz pokojowego rozwiązania zostało przyjęte z uznaniem" - powiedział.

Zaznaczył, że udział Polski nie będzie polegał na uczestnictwie w walce, tylko na patrolowaniu i pomocy siłom koalicyjnym. Dodał, że w tym kontekście rozmawiano także o pomocy humanitarnej. "Mówiłem o tym, w jaki sposób Polska jest zaangażowana: poprzez UE, jak i poprzez programy bądź to bilateralne - które chcemy otworzyć z Niemcami, poprzez program z Grupą Wyszehradzką - jak i samodzielne działania humanitarne" - wyjaśnił.

Szef MSZ pytany był również o projekt raportu Komisji Weneckiej dotyczący Trybunału Konstytucyjnego, nie chciał jednak o tym mówić, tłumacząc, że nie tego dotyczy jego wizyta.

Gdybyśmy nie wystąpili o ten raport, to "ktoś inny by nasłał Komisję na Polskę" - ocenił Waszczykowski. Dodał, że projekt raportu nie zobowiązuje Polski do zmiany prawa, bo jesteśmy suwerennym państwem i od nas zależy, jak się zachowamy. "Ale są to cenne, ciekawe uwagi, do których się odniesiemy" - powiedział. Minister nie wykluczył, że to on pojedzie na obrady Komisji Weneckiej 11 marca, kiedy raport ma zostać przyjęty.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (101)
Zobacz także