Szef MSZ Witold Waszczykowski: nie jest to polityk popularny w Polsce
To suwerenny wybór państwa holenderskiego, który oczywiście akceptujemy - tak Witold Waszczykowski odniósł się do wyników wyborów parlamentarnych w Holandii, gdzie zwyciężyła Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji premiera Marka Ruttego. Na pytanie, czy z punktu widzenia Polski zwycięstwo partii Ruttego nie jest lepsze od nastawionej antyimigrancko partii Wildersa szef MSZ przyznał, że panuje taka opinia, iż przed paroma laty był on "Polakożercą".
16.03.2017 | aktual.: 16.03.2017 12:49
"Nie jest popularny wśród Polonii holenderskiej"
Na pytanie, czy z punktu widzenia Polski zwycięstwo Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji, nie jest lepsze od nastawionej antyimigrancko partii Wildersa, Witold Waszczykowski przyznał, że panuje taka opinia iż przed paroma laty był on "Polakożercą".
- Nie tylko atakował imigrację islamską, turecką, marokańską, ale także inną, która osiedliła się w Holandii i okolicznych krajach. Również przeciwstawiał się Polakom. Z tego punktu widzenia nie jest to popularny polityk w Polsce i nie jest popularny wśród Polonii holenderskiej - zaznaczył w rozmowie z TV Republika minister spraw zagranicznych.
- Natomiast, czy zwycięstwo Marka Ruttego pozwoli mu stworzyć stabilną koalicję w parlamencie, do którego weszło 12 partii politycznych, to stoi pod znakiem zapytania - zauważył szef MSZ.
Wyniki po przeliczeniu 95 proc. głosów oddanych w wyborach parlamentarnych w Holandii potwierdziły zwycięstwo centroprawicowej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Ruttego. W liczącej 150 miejsc izbie niższej parlamentu VVD zdobyła 33 mandaty, o osiem mandatów mniej niż miała dotychczas. Na drugim miejscu uplasowała się populistyczna, antyislamska i antyunijna Partia na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa z 20 mandatami - to o pięć więcej, niż miała dotychczas.
Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) i wolnorynkowi Demokraci 66 (D66) zdobyli po 19 miejsc, dobrze poradziła sobie także Zielona Lewica, uzyskując 14 mandatów, czyli o 10 więcej niż dotychczas.
"Wykaraskać się teraz z tego sporu z Turkami będzie trudno"
Szef MSZ był też pytany czy spór dyplomatyczny na linii Turcja-Holandia miał wpływ na wynik wyborów. - Wydaje mi się, że taki spór nie służy nikomu, ani nam w Europie ani Turkom. Obie strony zareagowały przesadnie - odparł.
- Natomiast strona holenderska, premier Rutte, wykorzystał pewien socjotechniczny trik. Będąc przez moment bardziej holenderski, domagając się Holandii dla Holendrów, przejął pewne hasła Wildersa, odebrał mu broń. Było to sprytne zagranie - ocenił Waszczykowski.
Jednocześnie przyznał, że "wykaraskać się teraz z tego sporu z Turkami będzie bardzo trudno". - Padło wiele zupełnie niepotrzebnych epitetów, słów obraźliwych, które mogą rzutować na najbliższe tygodnie, miesiące. No a Turcja jest nam potrzebna, jest potrzebna Europie ze względu na bardzo ważne porozumienie dotyczące imigrantów - podkreślił minister.
Szef MSZ był pytany o środowe zapowiedzi Turcji dotyczące możliwości wypowiedzenia umowy ws. imigrantów, czy to realne zagrożenie czy straszak.
- Turcja nie jest zadowolona z przebiegu tej umowy z jej realizacji. Turcji obiecano 3 miliardy euro. Natomiast Turcja nie bardzo rozumie jak te fundusz funkcjonują. (...) Żeby skorzystać z tych pieniędzy musi robić tak jak państwa UE. Musi przedstawić propozycje grantu, współfinansowania, i na konkretny projekt takie pieniądze otrzymuje. To Turkom się nie podoba, bo oni chcieliby dostać te pieniądze w całości do swego budżetu i mieć możliwość swobodnego dysponowania swoimi pieniędzmi - wyjaśnił minister.
- Po drugie Turcja nie jest zadowolona z funkcjonowania programu liberalizacji wizowej, większego dostępu do rynku europejskiego, więc rzeczywiście realizacja tej umowy stoi pod znakiem zapytania - dodał Waszczykowski.
Wobec napięć w stosunkach z Holandią turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu zagroził w środę w wywiadzie telewizyjnym jednostronnym anulowaniem porozumienia, na mocy którego ograniczony został napływ migrantów przez Turcję do Unii Europejskiej.