Szef MSZ Niemiec mówi o karach finansowych dla krajów, które nie przyjmą uchodźców
Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel powiedział, że kraje, które nie wykonają orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie obowiązkowej relokacji uchodźców, będą musiały ponieść konsekwencje finansowe.
06.09.2017 16:38
Gabriel powiedział, że kraje, które zaskarżyły decyzję o podziale uchodźców, muszą wykonać orzeczenie wydane przez Trybunał Sprawiedliwości. - Ufamy, że kraje członkowskie, które zwróciły się do Trybunału, ponieważ miały do niego zaufanie i uważały, że jest dla nich odpowiednim partnerem, wykonają ten wyrok - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
Zaznaczył, że można tego oczekiwać w Europie, która opiera się na sile prawa. - Tego właśnie oczekujemy od państw, które złożyły skargę - powiedział polityk SPD.
Odpowiadając na pytanie prasy, czy Unia Europejska może odesłać uchodźców na Węgry - do kraju, w którym "zdarzały się przypadki maltretowania" migrantów - Gabriel podkreślił, że wszystkie kraje mają obowiązek zapewnienia uchodźcom "godnych i zgodnych z ich prawami warunków pobytu". - Unia Europejska jest w stanie także to przeforsować - zapewnił.
Gabriel powiedział, że nie można pozwolić, by stosujący przemoc wobec uchodźców "uniemożliwiali wdrażanie prawa europejskiego".
- Prawo musi być przestrzegane, a temu, kto się do tego nie stosuje, grozi postępowanie o naruszenie traktatów, co stosunkowo dużo kosztuje - ostrzegł. Jego zdaniem nie do przyjęcia jest sytuacja, gdy europejscy podatnicy "płacą pieniądze, a w zamian nie mogą oczekiwać nawet tego, że prawo europejskie jest realizowane". - Dostawać pieniądze i naruszać zasady państwa prawa - tak się nie postępuje w Europie, dlatego postępowanie o naruszenie traktatów będzie prowadziło w przypadkach wątpliwych do konsekwencji finansowych - powiedział Gabriel.
Unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu oddalił skargi Słowacji i Węgier na decyzję o obowiązkowej relokacji uchodźców przebywających w Grecji i we Włoszech. Sędziowie uznali, że mechanizm jest proporcjonalny.
Zobacz także: Straszy czy przestrzega? Beata Szydło o uchodźcach