Szef MON Ukrainy: Rosjanie uciekną z Chersonia
Od dawna pojawiają się informacje o wycofywaniu się Rosjan z rejonu Chersonia. Tymczasem jeden z ukraińskich ekspertów wojskowych twierdzi, że Władimir Putin nakazał bronić Chersonia za wszelką cenę. Jego zdaniem, wróg będzie tam bił się do ostatniego żołnierza. Minister obrony narodowej Ukrainy Ołeksij Reznikow jest jednak przekonany, że Rosjanie uciekną z tego miasta na lewy brzeg Dniepru.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow wątpi w to, by rosyjskie wojska odważyły się walczyć na ulicach Chersoniu.
- Szczerze mówiąc, nie wierzę, że Rosjanie będą prowadzić walki uliczne w Chersoniu. To im się nie opłaca - stwierdził w wywiadzie dla "Fox News".
"Wiedzą, że będą mieć gdzie uciec"
- Wiedzą, że kontrolujemy wszystkie mosty na Dnieprze za pomocą amerykańskich systemów, takich jak HIMARS, a także innych MLRS. To wszystko są nowoczesne systemy w standardzie NATO - mówił Reznikow cytowany przez serwis Ukraińska Prawda.
- Dla nich pozostanie w Chersoniu jest ryzykiem, ponieważ nie będą mieli możliwości ucieczki tak, jak miało to miejsce w Charkowie, Izium i innych miastach - tłumaczył.
Reznikow uważa, że Rosjanie uciekną z Chersoniu, ponieważ ryzykowne jest dla nich pozostawanie na dwóch brzegach Dniepru.
Jednocześnie minister przyznał, że kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie chersońskim wyhamowała. Jego zdaniem stało się tak z powodu warunków pogodowych - obfitych opadów deszczu.
"Wróg będzie bił się do ostatniego żołnierza"
- Nie ma mowy o wycofywaniu się rosyjskich wojsk z zachodniego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, przeciwnie - Władimir Putin nakazał bronić Chersonia za wszelką cenę - ocenił we wtorek ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow, cytowany przez agencję UNIAN. Dodał, że wróg będzie tam bił się do ostatniego żołnierza.
- Przeciwnik przegrupowuje się, wzmacniając kontyngent wojskowy w Chersoniu i wycofując stamtąd jednostki niebojowe, takie jak Federalna Służba Bezpieczeństwa i Gwardia Narodowa. Trzeba rozumieć, czym w istocie jest prawy brzeg Dniepru. To rosyjska pięta Achillesa w zachodniej części okupowanego terytorium. Jeśli Ukraińcy dotrą do Dniepru, to Rosjanom posypie się cały front zaporoski, aż do Przesmyku Perekopskiego oddzielającego okupowany Krym od Ukrainy - przekonywał Żdanow.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Źródło: pravda.com.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski