Szef administracji Smoleńska oskarżony o korupcję
Sąd rejonowy w Moskwie usankcjonował areszt szefa administracji Smoleńska Konstantina Łazariewa i jego zastępcy Nikołaja Pietroczenki. Według prokuratury, wymusili oni od moskiewskiego przedsiębiorcy 5 milionów rubli za możliwość przystąpienia do przetargu państwowego o wartości ponad miliarda rubli - donosi rosyjski dziennik "Kommiersant".
22.09.2011 | aktual.: 22.09.2011 23:17
Konstantin Łazariew i Nikołaj Pietroczenko zostali zatrzymani 19 września w związku z podejrzeniem o otrzymaniu nielegalnych funduszy, pochodzących od przedstawiciela prywatnej organizacji za możliwość udziału w przetargach na modernizację i remont urządzeń komunalnych w związku z 1150. rocznicą powstania miasta.
Jak oświadczył rzecznik departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ds. zwalczania korupcji "podczas kontroli bezpieczeństwa wydatkowania środków budżetowych, natrafiono na dowody, świadczące na niekorzyść zatrzymanych. Jak wynika z zabezpieczonych materiałów, przedstawiciel firmy "Euro Design" w Moskwie, przekazał im 5 milionów rubli za możliwość uczestniczenia w przetargu na rządowe kontrakty o wartości ponad miliarda rubli".
Obowiązki szefa administracji Smoleńska przejął Siergiej Masłakow. Oskarżonym grozi kara do siedmiu lat pozbawienia wolności.
Dmitrij Miedwiediew uczynił z walki z korupcją podstawę swej prezydentury i jeden z niewielu priorytetów, które miały go odróżnić od poprzednika Władimira Putina, obecnie premiera. Mimo to Rosja wciąż uchodzi za jedno z najbardziej skorumpowanych państw świata. W minionym roku o korupcję zostało oskarżonych ponad 900 osób z kadr kierowniczych milicji i sił zbrojnych Rosji.