Szczyt UE‑Rosja na 99% zakończy się sukcesem
Szczyt UE-Rosja, który odbędzie się w Moskwie, zakończy się najpewniej sukcesem, czyli
podpisaniem tzw. map drogowych, określających zasady współpracy
między Moskwą a Brukselą.
06.05.2005 | aktual.: 06.05.2005 15:29
Jest na to zbyt duża presja. Musiałby się zdarzyć cud, by nie doszło do podpisania tych map - ocenił unijny dyplomata, który uczestniczy w negocjacjach. Jego zdaniem, do uzgodnienia pozostały już tylko szczegóły "map drogowych" określających współpracę między Unią a Rosją w czterech obszarach: gospodarki; wolności, bezpieczeństwa i wymiaru sprawiedliwości; bezpieczeństwa zewnętrznego; kultury, edukacji i badań naukowych.
Rosja, zdaniem dyplomaty, zgodziła się już na przedstawiony jej tekst preambuły do czterech "map drogowych", które w sumie mają około 50 stron. Tekst preambuły jest bardzo ogólny; obie strony mówią o zacieśnieniu współpracy i odwołują się do wspólnych wartości.
UE i Rosja już od dwóch lat bez powodzenia próbują zacieśnić współpracę. Poprzedni szczyt w listopadzie 2004 roku w cieniu "pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie zakończył się fiaskiem. "Stosunki z Rosją kształtowane są od kryzysu do kryzysu. Raz chodzi o sprawy weterynaryjne, innym razem o readmisję. Tylko spotkania na wysokim szczeblu rozwiązują problemy. Nie ma wypracowanych technicznych mechanizmów codziennej współpracy" - oceniają w rozmowie z PAP źródła unijne.
Stąd tak duża potrzeba podpisania z Rosją porozumienia, które samo w sobie nie jest wiążące, ale będzie podstawą do podpisywania kolejnych, konkretnych już umów: począwszy od współpracy kosmicznej, inwestycji unijnych w Rosji czy wspólnych działań antyterrorystycznych.
Podpisanie porozumienia ma nastąpić we wtorek, nazajutrz po obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie. Dyplomaci mają nadzieję, że atmosfera tych zdarzeń da dodatkowy impuls do znalezienia porozumienia w ostatniej spornej sprawie, jaką jest zapis dotyczący powiązania zgody Rosji na readmisję (przyjmowanie z powrotem osób, które nielegalnie przedostały się z Rosji na terytorium Unii Europejskiej) ze zobowiązaniem się Brukseli do uproszczenia procedur wizowych dla obywateli Rosji.
Dla Moskwy sprawa uproszczeń wizowych jest priorytetem. Niezbyt chętnie chce jednak wziąć na siebie odpowiedzialność za tysiące imigrantów, niekoniecznie rosyjskich, którzy via Rosja przedostają się do Unii.
Sprawa ta będzie rozstrzygana jeszcze w dniu szczytu, na najwyższym szczeblu, czyli ze strony UE przez Jean-Claude`a Junckera, premiera Luksemburga, który przewodniczy obecnie UE, szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Javiera Solanę.
"Szczyt może potrwać do późnych godzin wieczornych, Rosjanie negocjują zawsze bardzo długo" - mówi się w Brukseli. "Teraz wszystko zależy od Rosjan" - ocenił jeden z ekspertów.
"Mapy drogowe", które UE zamierza podpisać z Moskwą, charakterem przypominają Plany Działania, jakie UE podpisuje ze swoimi sąsiadami, m.in. Ukrainą, Tunezją czy Izraelem. Rosja nie chciała być jednak zakwalifikowana do tego samego worka, co inne kraje i stąd jej porozumienie ma inną nazwę.
Inga Czerny