Szczyt na Alasce. Trump i Putin w jednej limuzynie
Donald Trump i Władimir Putin spotkali się na lotnisku na Alasce. Wszystkich zadziwiło to, że wspólnie wsiedli do amerykańskiej limuzyny prezydenckiej, która znana jest jako Bestia.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie na Alasce: Donald Trump i Władimir Putin przywitali się na lotnisku Elmendorf-Richardson w Anchorage.
- Symboliczne gesty: Prezydenci przeszli po czerwonym dywanie, a Trump zaklaskał, czekając na Putina.
- Prywatna rozmowa: Przywódcy wsiedli do amerykańskiej limuzyny „Bestia”, gdzie mieli okazję do rozmowy.
Jak przebiegło powitanie Trumpa i Putina?
W piątek na lotnisku Elmendorf-Richardson w Anchorage doszło do spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina. Prezydenci przywitali się na płycie lotniska, gdzie najpierw pojawił się Trump, a chwilę później dołączył do niego Putin.
Obaj przeszli po czerwonym dywanie. Po oficjalnym powitaniu, Trump i Putin wsiedli do amerykańskiej limuzyny prezydenckiej, znanej jako „Bestia”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Niezwykłe". Trump z Putinem się ściskał, a z Zełenskim pokłócił
Putin w amerykańskiej "Bestii"
Dlaczego Trump i Putin pojechali na szczyt jednym samochodem? Rosyjskie media donosiły, że na płycie lotniska czekał na Putina samochód. Nie jest więc jasne, dlaczego rosyjski dyktator wsiadł do "Bestii" razem z Trumpem.
Amerykańskie media spekulują, że politycy mieli w samochodzie okazję do prywatnej rozmowy. "To był uderzający obraz: uśmiechnięty Władimir Putin wyglądający przez okno opancerzonej limuzyny prezydenta Donalda Trumpa, która mijała rząd kamer na Alasce" - napisał CNN.
Źródło: Reuters