Szczyt G20 w Brisbane. Zachód stawia Rosji warunki
- Szczyt G20 pokazał, że Zachód chce współpracować z Rosją, jednak warunkiem współpracy jest przestrzeganie przez Moskwę prawa międzynarodowego, przede wszystkim na Ukrainie - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung", komentując spotkanie w Brisbane.
16.11.2014 | aktual.: 16.11.2014 18:36
- Prezydent Rosji Władimir Putin nie należał z pewnością do gwiazd szczytu G20 w australijskim Brisbane, nagabywanych przez pozostałych uczestników o autograf - pisze autor komentarza Klaus-Dieter Frankenberger, dodając, że przywódca Rosji "czasami sprawiał wrażenie całkowicie osamotnionego".
Samotność i społeczne potępienie są ceną, jaką płaci za politykę na Ukrainie i wobec Ukrainy - wyjaśnia "FAZ". Pomimo tego to właśnie Putin znajdował się w centrum uwagi uczestników spotkania, gdyż konflikt na Ukrainie odsunął w cień tematy gospodarcze.
Zdaniem Frankenbergera nie ma powodów do optymizmu i nadziei, że konflikt o Ukrainę zostanie w bliskiej przyszłości rozwiązany z zachowaniem suwerenności i integralności ukraińskiego państwa. W obecnej chwili wygląda raczej na to, że we wschodniej Ukrainie powstanie "zamrożony konflikt", tak jak w Naddniestrzu czy Osetii Południowej.
- Klucz do rozwiązania problemu znajduje się w rękach Moskwy - podkreśla "FAZ". Faktycznie to Kreml decyduje o tym, czy sankcje, które szkodzą Rosji i powodują duże straty w państwach zachodnich, będą kontynuowane. Jeśli chodzi o sankcje, to nikt nie ma powodu do zadowolenia; natomiast powodem do satysfakcji może być "zwarty front" Zachodu w tej kwestii.
Frankenberger wyraża nadzieję, że Putin wykorzysta długi lot do ojczyzny na dokonanie bilansu swojej polityki. - Otumanieni oparami nacjonalizmu Rosjanie popierają prezydenta i jego autorytarne kierownictwo - czytamy w "FAZ". Jednak rosyjska gospodarka sypie się ze względu na spowodowaną sankcjami ucieczkę kapitału, spadek wartości waluty i cen ropy.
Od lat mowa jest o modernizacji i dywersyfikacji gospodarki, jednak za czasów Putina niewiele zrobiono w tej sprawie. - Aby wykonać skok w kierunku nowoczesności, Putin potrzebuje Zachodu - stwierdza "FAZ", dodając: - Zachód byłby gotów do prawdziwego partnerstwa, ale nie w warunkach permanentnego naruszania prawa międzynarodowego.